Filip
-
- Posty: 15
- Rejestracja: 31 lip 2011, 17:22
Filip
Witam.
Mam na imię Adriana a mój kociak to Filip.
Filipek urodził się 9.czerwca a od 30 lipca jest u mnie. Wiem, ze powinien być dłużej u mamusi, ale Pani już oddawała, a że mam akurat parę dni wolnego to go wzięłam.
Kupiony został w pseudo-hodowli, nie zależny mi na rodowodzie.
Mały je samodzielnie, załatwia się do kuwety, jest bardzo rozbrykany i zaczepliwy. Wszędzie za mną łazi, nawet jak idę do WC. Wczoraj jak się kąpałam siedział na wannie, bo inaczej miauczał.A teraz wepchał mi się na stołek
Muszę tylko nauczyć go jeść suchą karmę, jest to wygodne, bo może cały czas leżeć w misce i się nie zepsuje. Oczywiście nie sama suchą będzie się żywił.
W rzeczywistości jest jaśniejszy niz na zdjęciu
Mam na imię Adriana a mój kociak to Filip.
Filipek urodził się 9.czerwca a od 30 lipca jest u mnie. Wiem, ze powinien być dłużej u mamusi, ale Pani już oddawała, a że mam akurat parę dni wolnego to go wzięłam.
Kupiony został w pseudo-hodowli, nie zależny mi na rodowodzie.
Mały je samodzielnie, załatwia się do kuwety, jest bardzo rozbrykany i zaczepliwy. Wszędzie za mną łazi, nawet jak idę do WC. Wczoraj jak się kąpałam siedział na wannie, bo inaczej miauczał.A teraz wepchał mi się na stołek
Muszę tylko nauczyć go jeść suchą karmę, jest to wygodne, bo może cały czas leżeć w misce i się nie zepsuje. Oczywiście nie sama suchą będzie się żywił.
W rzeczywistości jest jaśniejszy niz na zdjęciu
-
- Hodowca
- Posty: 1023
- Rejestracja: 23 lis 2008, 20:31
- Hodowla: Kabrirus*PL
- Kontakt:
- animru
- Posty: 792
- Rejestracja: 16 lis 2010, 21:04
nie pochwalamy pseudohodowli i pań, które oddają kocięta w wieku, w którym zdecydowanie powinny jeszcze być z mamą, ale oczywiście serdecznie witamy Filipa i jego właścicielkę
:-)
Mamy nadzieję, że kotek jest zdrowy, a to że został zbyt wcześnie oddzielony od mamy nie wpłynie na niego w żaden sposób...
Czekamy na więcej zdjęc kociaka.
:-)
Mamy nadzieję, że kotek jest zdrowy, a to że został zbyt wcześnie oddzielony od mamy nie wpłynie na niego w żaden sposób...
Czekamy na więcej zdjęc kociaka.
- Małgorzata
- Posty: 723
- Rejestracja: 29 maja 2011, 17:59
Rozumiem, że komuś może nie zależeć na rodowodzie, tylko po co w ogóle płacić za kotka, który nie jest rasowy? Taki kotek powinien być oddawany jak w schronisku za 50 zł. Wciąż trudno mi to pojąć.
Moja koleżanka - wbrew moim ostrzeżeniom - dała 1 000 zł za niby rosyjskiego bez rodowodu kota! I teraz, jak kot jest już prawie dorosły, to wychodzi z niego mieszaniec. Bo sierść się zmieniła i nie przypomina tej, jaką mają rosyjskie, ani w kolorze, ani w fakturze. Mimo że przez pół roku była całkiem jak rosyjska. Poza tym zaczął jej chorować i na razie nikt nie wie, co mu jest (wysłałam ją do mojego weta, zobaczymy). A wystarczyło dołożyć kilkaset złotych i kot byłby prawdziwym niebieskim rosyjskim.
Czasami kupimy kota bez rodowodu i może nie być źle, ale po co ryzykować i tracić pieniądze?
Moja koleżanka - wbrew moim ostrzeżeniom - dała 1 000 zł za niby rosyjskiego bez rodowodu kota! I teraz, jak kot jest już prawie dorosły, to wychodzi z niego mieszaniec. Bo sierść się zmieniła i nie przypomina tej, jaką mają rosyjskie, ani w kolorze, ani w fakturze. Mimo że przez pół roku była całkiem jak rosyjska. Poza tym zaczął jej chorować i na razie nikt nie wie, co mu jest (wysłałam ją do mojego weta, zobaczymy). A wystarczyło dołożyć kilkaset złotych i kot byłby prawdziwym niebieskim rosyjskim.
Czasami kupimy kota bez rodowodu i może nie być źle, ale po co ryzykować i tracić pieniądze?
-
- Posty: 206
- Rejestracja: 25 kwie 2010, 23:52
Jeśli znajdzie się dobrego hodowcę, zapewni on kociakowi bardzo dobry start odpowiednia socjalizację, wszystkie szczepienia, odrobaczenia. Filip był na to za mały, więc problem ten spada na nowego opiekuna. ze maleństwo opuścił
Nikt nigdy nikomu nie da gwarancji, że kot cały czas będzie zdrowy, ale można przynajmniej mieć pewność, ze maleństwo przyjedzie do nas zdrowe.
Raz się uda, raz nie. Raz wszystko się ułoży, kot będzie zdrowy i nie będzie sprawiał problemów, raz się ich nie uniknie. Rosyjska ruletka.
Ja dla mnie lepiej zaoszczędzić sobie i kotu kłopotu.
No, ale... Każdy robi co mu się podoba.
Nie mniej witam :-)
Nikt nigdy nikomu nie da gwarancji, że kot cały czas będzie zdrowy, ale można przynajmniej mieć pewność, ze maleństwo przyjedzie do nas zdrowe.
Raz się uda, raz nie. Raz wszystko się ułoży, kot będzie zdrowy i nie będzie sprawiał problemów, raz się ich nie uniknie. Rosyjska ruletka.
Ja dla mnie lepiej zaoszczędzić sobie i kotu kłopotu.
No, ale... Każdy robi co mu się podoba.
Nie mniej witam :-)
- Alicja
- Hodowca
- Posty: 605
- Rejestracja: 07 cze 2011, 12:09
- Hodowla: BRITALISE*PL
- Płeć: kobieta
- Skąd: Rumia / Pomorze
- Kontakt:
-
- Posty: 15
- Rejestracja: 31 lip 2011, 17:22
Jakbym miała dać 1000 zł za kotka bez rodowodu to faktycznie wolałabym dołożyć i kupić z rodowodem. Ja dałam 500. Pewnie że się bałam o to czy na pewno wyrośnie z niego brytyjczyk, a nawet jeśli nie będzie oryginalny to i tak go będę kochać. Choć będzie to bardzo drogi dachowiec...
Poniżej fotki rodziców. Tatuś, ten point, ma rodowód(widziałam), mama nie.
Poniżej fotki rodziców. Tatuś, ten point, ma rodowód(widziałam), mama nie.
- animru
- Posty: 792
- Rejestracja: 16 lis 2010, 21:04
Tu nie chodzi o to, czy kotek wyrośnie na brytyjczyka. Chodzi o to, czy będzie zdrowy.Adriana pisze:Jakbym miała dać 1000 zł za kotka bez rodowodu to faktycznie wolałabym dołożyć i kupić z rodowodem. Ja dałam 500. Pewnie że się bałam o to czy na pewno wyrośnie z niego brytyjczyk, a nawet jeśli nie będzie oryginalny to i tak go będę kochać. Choć będzie to bardzo drogi dachowiec...
Poniżej fotki rodziców. Tatuś, ten point, ma rodowód(widziałam), mama nie.
[url=http://img820.imageshack.us/img820/5843/17318851263.jpg]Obrazek[/URL]
[url=http://img96.imageshack.us/img96/1757/17318851262.jpg]Obrazek[/URL]
Poza tym uwierz mi, że za 500 złotych można mieć brytyjczyka z rodowodem. Zdrowego kota z pewnego źródła.
Można adoptować kota z hodowli, który np. po sterylizacji nie jest akceptowany przez resztę kotów i hodowca zmuszony jest znaleźć mu nowy dom. np. dwuletniego.
- Matyldonka
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 869
- Rejestracja: 14 lut 2010, 14:40
- Płeć: kobieta
- Skąd: Warszawa