Miot M - Ino i Fado

[Dorszka]

Cały czas w komplecie. Moi maruderzy bardzo wolno, gramik po gramiku, pną się do góry. Kremaczkowi wyskoczyło przed chwilą 100 gramów, dziewczynce 82. Reszty jeszcze nie ważyłam, o północy kontrola <mrgreen>

Ino biedna jest ze mną, bo masaż ostry, i nie ma zmiłuj, ale chyba jest skuteczny, wydaje mi się, że nie mam już pod palcami takiego kanciastego kamienia. I Ino coraz lepiej wytrzymuje, czyli mniej ją boli. Pierwsze masowania bardzo brutalne były, bo tkliwa była bardzo w tym miejscu, ale zacisnęłam zęby i palce na Inusiowym łebku (to znaczy zęby tylko w ustach swych <lol> ), i gniotłam. Jeśli uda się tek zasuszyć ten gruczoł, będę bardzo szczęśliwa.

Podam Wam jeszcze wagi z północy, i już postaram się nie zamęczać . Zdjęcia porobię pewnie dopiero w sobotę, postaram się do tej pory wymyślić jakieś imiona, bo na razie jest tylko jedno, od 3 lat, wreszcie doczekało się swojego kota <mrgreen> Całe szczęście, że Einstein obiecany...

[Gosia i Ira]

cudownie <klaszcze>

Głaski dla Ino i klusek

[Creme]

Dobre wieści, gram do grama i uzbiera się, kociaczki najczęściej najwięcej przybierają w nocy <serce>

[mimbla]

Uffff, zaglądałam tu ze strachem...
Strasznie się cieszę z tego kompletu! <klaszcze>

[kinus]

no dzieciaki....to teraz juz musi byc tylko lepiej

[wlapka]

dzielne szkraby i mamusia :-)

[MartaNys]

Dorotko, gratuluję serdecznie <ok>
trzymam strasznie mocno kciuki za 7 wspaniałych Inusiowo-Fadusiowych kociaczków

[Matyldonka]

[Sonia]

Też mi ulżyło, jak przeczytałam, że nadal wszyscy w komplecie. Mam nadzieję, że teraz już będzie tylko do przodu. Nadal trzymam kciuki za wszystkie kluseczki i za Inusię, żeby ją nic nie nękało <ok>

[maga]

Super, Dorotko trzymam kciukasy