Vincent i Borys
- Bartolka
- Posty: 1956
- Rejestracja: 05 lis 2010, 20:51
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Poznań
Nie wiem jak pomóc, w Warszawie mam sprawdzonych dermatologów. Znalazłam w sieci poniższe kontakty w Lublinie. Może spróbuj zadzwonić w te dwa miejsca:
Zakład diagnostyki weterynaryjnej
KLINIKA
W zakładzie dermatologii mogą polecić kogoś, kto pomoże. Drugie miejsce to klinika, gdzie przyjmuje dermatolog. Twój wet jest dermatologiem? Czy powiedział, co to może być? Moja Holly miesiąc temu wylizała futro na łapce. Jak zjadła futro, zaczęła lizać obsesyjnie futro aż powstała rana. Okazało się, że na tle psychicznym.
Kupiłam też Feliway i jest włączony od trzech tygodni. Wcześniej miałam rezerwę do tego typu rzeczy, ale poczytałam opinie i stwierdziłam, że spróbuję. Teraz jest już z Holly ok i mam wrażenie, że dziewczynki bardziej się do siebie zbliżyły. Może Feliway pomogło?
Trzymajcie się :-)
Zakład diagnostyki weterynaryjnej
KLINIKA
W zakładzie dermatologii mogą polecić kogoś, kto pomoże. Drugie miejsce to klinika, gdzie przyjmuje dermatolog. Twój wet jest dermatologiem? Czy powiedział, co to może być? Moja Holly miesiąc temu wylizała futro na łapce. Jak zjadła futro, zaczęła lizać obsesyjnie futro aż powstała rana. Okazało się, że na tle psychicznym.
Kupiłam też Feliway i jest włączony od trzech tygodni. Wcześniej miałam rezerwę do tego typu rzeczy, ale poczytałam opinie i stwierdziłam, że spróbuję. Teraz jest już z Holly ok i mam wrażenie, że dziewczynki bardziej się do siebie zbliżyły. Może Feliway pomogło?
Trzymajcie się :-)
-
- Posty: 145
- Rejestracja: 07 wrz 2010, 17:51
Bartolka, dziękuję . Niestety z kliniką mam bardzo złe doświadczenia.
Dobra informacja: mamy diagnozę. Prostą, ale wszyscy po obejrzeniu kota wykluczali to od razu. Bo nic nie pasowało. Aż ten dociekliwy lekarz sprawdził i wszystko jasne.
Zła: grzybica.
Mam już imaverol, ale to od jutra, dziś mały kąpany był w nizoralu. A ja odkażałam cały dom.
Oby jak najszybciej przestał się drapać.
Dobra informacja: mamy diagnozę. Prostą, ale wszyscy po obejrzeniu kota wykluczali to od razu. Bo nic nie pasowało. Aż ten dociekliwy lekarz sprawdził i wszystko jasne.
Zła: grzybica.
Mam już imaverol, ale to od jutra, dziś mały kąpany był w nizoralu. A ja odkażałam cały dom.
Oby jak najszybciej przestał się drapać.
- manita
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 3446
- Rejestracja: 26 lip 2010, 17:31
- Kontakt:
- Bartolka
- Posty: 1956
- Rejestracja: 05 lis 2010, 20:51
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Poznań
Nie znałam tej kliniki no ale warto wiedzieć. Najważniejsze, że wiadomo, co Borysowi dolega. Będzie dobrze :-) Oby szybko przestało go swędzieć a futerko odrośnie :-)Marzena pisze:Bartolka, dziękuję . Niestety z kliniką mam bardzo złe doświadczenia.
Dobra informacja: mamy diagnozę. Prostą, ale wszyscy po obejrzeniu kota wykluczali to od razu. Bo nic nie pasowało. Aż ten dociekliwy lekarz sprawdził i wszystko jasne.
Zła: grzybica.
Mam już imaverol, ale to od jutra, dziś mały kąpany był w nizoralu. A ja odkażałam cały dom.
Oby jak najszybciej przestał się drapać.
- Alicja
- Hodowca
- Posty: 605
- Rejestracja: 07 cze 2011, 12:09
- Hodowla: BRITALISE*PL
- Płeć: kobieta
- Skąd: Rumia / Pomorze
- Kontakt:
-
- Posty: 145
- Rejestracja: 07 wrz 2010, 17:51
nie wiem. Może z hodowli? On od zawsze był taki poddrapujący. Ale nasilenie było od kwietnia i postępowało. Wyglądało to nietypowo i każdy lekarz odrzucał możliwość grzyba. Tym bardziej, że był brany materiał do badania. Skóra czysta. Bez zadrapań, wyprysków. Ale nikt nie sprawdzał lampą.Sonia pisze:Biedaczek, mam nadzieję, że uda się szybko wyleczyć kotka
A właściwie, to jak takie coś można złapać? Na butach można przynieść?
Mamy trzy zwierzaki i my ludzie. Nie ma zarażeń.
Borys jest ogolony. Dzielnie znosi kąpiele. Ale mnie się serce kraje jak patrzę na bidulkę.
- manita
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 3446
- Rejestracja: 26 lip 2010, 17:31
- Kontakt:
-
- Posty: 145
- Rejestracja: 07 wrz 2010, 17:51