Dziekuje bardzo za miłe słowa i rady. Kotek był już u weterynarza ,zaszczepiony i zbadany został określony okazem zdrowia. Bardzo się cieszę ,że podołałam wyratowaniu takiego maleństwa. Jednek im Sziszka większa tym więcej z nia kłopotów! Jak z dziećmi ,im większe tym gorzej dla rodzica. Mój kotek jest mnieszy niż wasze na początku bo ma teraz ok. 2miesięcy ale może wiecie jak oduczyć kotka od drania rąk i nóg? Żeby wiedział ,że to nie zabawka. Najbardziej gryzie mnie ,nie da sie go pogłaskać bo zaraz ogon zaczyna mu chodzić jak śmigiełko ,uczy chowa i skacze jak szybszyla drapiąc i podgryzając. Przeszukałam cały internet ,polecali smarować ręce kremem ,że kot ma niby wtedy nie podgryzac, zadziałało ,ale sama nie mogłam go wtedy dotknąc bo mu tłuściłam sierść. Innych ludzkich sposobów nie znalazłam ,polecali polewanie woda ,czy karcenia ale to chyba nie najlepsze metody na malego rozrabiaka. A moze po prostu z tego wyrosnie? Nie wiem już sama ,nie chciałabym żeby dorosły kot się tak zachowywał.
Demonstracja pazurów i kłów
Grzeczna też potrafię być
((Pewnie ktoś zwróci uwage ,że kot ma opleciony drpak sztuczna liną więc już sie tłumacze!
Drapak domowej roboty ,spędziłam nad nim 3 dni z dziadkiem stolarzem i wyszło różowe cudo ,jednak dobrej linki do drapania nie mogłam nigdzie dostać dopiero czekam na przesyłke z allegro a tymczasowo drpak owinięty lina żeglarska. Kici się podoba.))