To prawda :-) Ale właśnie zajrzałam do wątku o higienie jamy ustnej...bo chyba bedzie się musiał nauczyć również myć ząbki... bo tak srednio z tym świeżym oddechem u niego...
Zobaczcie jak wyglądał w wieku 10 miesięcy, kilka dni po kastarcji. Nie wiem dlaczego, ale mam wrażenie że wtedy był bardziej misiowaty i okrągły...TEraz to co mi się wydaję, to zmienił mu się pysk, nie tyle głowa, co sam pyszczek, jest taki bardziej wyrazisty....
Czy jest szansa, że znów tak będzie taki kluseczek?
A nie mówiłam? :-) Ja widze podobieństwo w tym okresie, bo jednak jak patrzę na te młodsze zdjecia to ten pysiorek taki malutki na tle główki był, a teraz robi sie taki lwi <mrgreen> No wykapany dziadziuś Toffik sie go nie wyprze
No i wczoraj wreszcie ładnie sie zaprezentował...na szafie, jako typowy kot naziemny <mrgreen>
Zafundowałam mu wczoraj odrobaczanie i obcinanie pazurków, myślałąa, ze się na mnie obrazi, ale nie :-) Jak co wieczór przyszedł wieczorem i położył sie na mnie do wygłaskania przed spaniem <klaszcze> Uwielbiam go
A Bursztyn chyba wpadł w jakąs jesienną nostalgię...dużo śpi. Tzn. zawsze dużo spał i najwiecej czasu spedzał na zmianach miejsca i pozycji <lol> Ale wczoraj prawie z nami nie siedział, tylko spał w transporterze
Na szczęście tym razem zjadł wołowinkę z jajeczkiem, chciałabym znaleźć mu jakieś żarełko, na które bedzie sie rzucał, a on wszystko je tak...z konieczności <zły> A ja mu tak dogadzam..