Wpisuje się na watku Bogusia, żeby udowodnić że nic w życiu nie dzieje się przez przypadek. Dlaczego? Kiedyś pisałam do Patrycji, że filmik z udziałem Bogusia działał relaksujaco na moją trudna kocicę Nutę. Ocierała się o głosniki słysząć go, pomimo iż była w fazie nienawiści do wszystkich kotów nawet tych w lustrze. Otóz los chciał , że ja sie dokokociłam siostrzyczką Bogusia z tej samej hodowli, jestesmy w fozia dokacania, które wbrew wcześniejszym prognozom przebiega dość łagodnie. Sedecznie zapraszam na wątek Domii z Argetbri*Pl. :-)