
Jestem zakochana w moim kiciusiu - na maxa

Na poczatku nie chcial wyjsc z tranportera, w koncu sie przelamal i zaczal zwiedzac cale mieszkanie
najpierw posiedzial bezpiecznie pod stolem


przyczajony tygrys


tu sie zobaczyl w lustrze

tu juz chyba ciut lepiej bo rozlozyl sie na srodku korytarza

wyczail kanape i zaczal zdobywac drapak





troszke juz sie chyba rozkrecil, troszke miauczy - ale bedzie dobrze ;)