Forumowy podopieczny - Smok vel Artemis & rezydentka Pus
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 04 kwie 2011, 13:30
Szczuplaczek, bo narazie większość dnia spędza na rozrabianiu ;D Od jedzenia też szybko się odrywa, jak go tylko coś rozkojarzy, bo ciekawsze przecież niż jedzenie! Acana nie przeszła, Royal Canin także młodemu nie pasuje, nie chce jeść suchego dla maluchów i z uporem maniaka podjada z miski Pusi. W efekcie oboje jedzą Sanabelle i bardzo im smakuje, a z mokrego Animonda.
Pusia natomiast ma dietę - mokrego wcale, suche ograniczamy. Przez małego zjada wszystko na potęgę, nie potrafi w tej chwili przejść obojętnie obok miski.
Pusia natomiast ma dietę - mokrego wcale, suche ograniczamy. Przez małego zjada wszystko na potęgę, nie potrafi w tej chwili przejść obojętnie obok miski.
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 04 kwie 2011, 13:30
Już pojutrze koty czeka zabieg. Mama sieje panikę, przede wszystkim boi się, że mały ją znienawidzi, bo skojarzy z zabiegiem i przestanie przychodzić i mruczeć. Mniej boi się o sam zabieg. Ja o koty jestem stosunkowo spokojna, bo to przecież rutynowy proces, natomiast do kompletu mój psiak też idzie razem z kotami na stół - guz, który od jakiegoś czasu u niego z weterynarzem obserwujemy i wyglądał bezpiecznie na zwykłego kaszaka, zaczął się w ostatnich dniach bardzo szybko zmieniać. Więc psiak ląduje na stół by wyciąć guz i wysłać na badanie histopatologiczne - oby nie był złośliwy
W każdym bądź razie pan doktor hurtem będzie robił nasze zwierzaki.
U kotki pewnie przejdziemy na karmę dla kastratów, jak tylko skończy nam się sanabelle, a co zadecyduje maluch, zobaczymy
W każdym bądź razie pan doktor hurtem będzie robił nasze zwierzaki.
U kotki pewnie przejdziemy na karmę dla kastratów, jak tylko skończy nam się sanabelle, a co zadecyduje maluch, zobaczymy