Aki pisze: ↑27 kwie 2021, 20:12
Nie wiedziałam, że te oczy są w takiej kiepskiej kondycji.
Pisząc o "bałaganie" w oczach myślałem o jego spojrzeniu pełnym wariactwa
Ale oczkom się przyjrzyj. Do przemywania zamiast przegotowanej wody lepiej użyć soli fizjologicznej(można kupić taką w ampułkach) będzie zawsze świeża.
Jeśli chodzi o kastrację, to chyba nie ma na co czekać. Jak zrobisz za miesiąc też nic się nie stanie
Luinloth pisze: ↑29 kwie 2021, 13:00
Zupełnie offtopowo: fajny ten plecak?
Mina Jimiego mówi, że niefajny
Do weta szedł, ciężko żeby był zachwycony
A co on góral, że przewiduje przyszłość?
Może to fotka z powrotu
To drodze do weta. Fakt, nie był zachwycony... Plecak jest bardzo wygodny dla mnie - niezmotoryzowanego ludzia, ale Jimiemu chyba średnio się podoba. On nigdy nie jest zadowolony, kiedy próbuje się go zatrzymać, a jakby nie patrzeć, był uwięziony. Miejsca ma dużo, jest miękko i przewiewnie.
W sensie technicznym, zakraplanie oczek idzie mi dobrze. W sensie moich relacji z koteczkiem... ucieka przede mną po kropelkach przez godzinę, albo i dłużej.
Chyba go szczypią oczy, to gentamycyna.