agniecha pisze: ↑08 sie 2019, 15:59
Ja wyrzuciłam filtr z kwiatka ,kłaki wciąga pompka i na jej osłonce się zatrzymują .Co kilka dni myję poidło i już . Przy tym filtrze robiła się jakaś dziwna piana
Przepraszam za tę serię, ale nie mogłam już edytować poprzednich swoich postów.
Może głupio spytam, ale czy płukałaś filtry pod wodą przed włożeniem do fontanny?
Tak, u mnie też robiła się ta piana. Myślę że po prostu te filtry zmiękczają wodę i stąd piana. Ja uważam że to poważna wada, zmiękczenie wody to pozbawienie jej wapnia i magnezu, bardzo ważnych dla nas wszystkich elementów. Mogę to zrozumieć jako element przed wejściem wody do pralki, ale nie wody do picia. Potem ludziska kupują butelkowaną wodę z wapniem i magnezem. Jak dla mnie jakieś błędne koło.
Jak nie macie pewności co do swojej wody, zanieście próbkę do Sanepidu. Ja już od kilku lat nie kupuję butelkowanej wody, zdrowiej dla mnie bo nie wciągam mikro plastiku z butelek, i dla środowiska bo nie powiększam ilości plastiku w postaci wyrzucanych butelek. Piję dokładnie tę samą wodę co moje koty, czyli tę z kranu, nie zmieniam jej w żaden sposób dodatkowym filtrowaniem.
Karioka pisze: ↑09 sie 2019, 14:16
Spróbuję w końcu tej wody demineralizowanej jak kupie do żelazka bo teraz to już pęknę z ciekawości
To zły pomysł.
Jak sama nazwa wskazuje jest to woda pozbawiona minerałów, niewiele różniąca się od wody destylowanej, zdecydowanie niezdrowa do spożywania.
agniecha pisze: ↑08 sie 2019, 15:59
Ja wyrzuciłam filtr z kwiatka ,kłaki wciąga pompka i na jej osłonce się zatrzymują .Co kilka dni myję poidło i już . Przy tym filtrze robiła się jakaś dziwna piana
Przepraszam za tę serię, ale nie mogłam już edytować poprzednich swoich postów.
Może głupio spytam, ale czy płukałaś filtry pod wodą przed włożeniem do fontanny?
Tak ,oczywiście,że płukałam . Nie mam filtrów ,od dawna, również w Dinkwell 360 .
Karioka pisze: ↑09 sie 2019, 14:16
Spróbuję w końcu tej wody demineralizowanej jak kupie do żelazka bo teraz to już pęknę z ciekawości
To zły pomysł.
Jak sama nazwa wskazuje jest to woda pozbawiona minerałów, niewiele różniąca się od wody destylowanej, zdecydowanie niezdrowa do spożywania.
To czemu lejesz ją do fontanny?
Ja tylko chciałam łyka spróbować czy nie jest mdła bo piszą, że jest. Szklanka tej wody nikogo nie zabije. Ale fakt - dużo ma przeciwników, zwolenników mniej ale za to zajadłych.
Czytalam wczoraj o tej wodzie i chciałam dziś się Ciebie spytać czy nie uważasz, że to nie najlepszy pomysł podawać ja kotu. Poza tym jest raczej mdła, więc kotu też może nie smakować.
Wiem, że niby większość i my i koty pobieramy z pokarmu, kot dużo wody nie wypije, ale mimo wszystko tą wodą można się wypłukać. Tak wyczytałam.
Myślę, że dla kota byłaby lepsza woda z kranu niż demineralizowana z filtra odwróconej osmozy.
Jaskier pisze: ↑07 sie 2019, 18:58
Też tak robię ale do tej niebieskiej ramki wkładam tylko tę akwarystyczną watę.
Poidełko chodzi na wodzie z filtra odwróconej osmozy i ten węgiel mi niepotrzebny, co osi tylko o odseparowanie sierści i innego kurzu
Z filtra wychodzą dwa wężyki. Jednym z nich wypływa woda demineralizowana i nadaje się do żelazek, drugim "normalna" woda = demineralizowana po przepłynięciu przez remineralizator. Ona nadaje się do spożycia
Jaskier pisze: ↑10 sie 2019, 09:30
Z filtra wychodzą dwa wężyki. Jednym z nich wypływa woda demineralizowana i nadaje się do żelazek, drugim "normalna" woda = demineralizowana po przepłynięciu przez remineralizator. Ona nadaje się do spożycia
To gdzie ląduje woda, która jest tzw. odpadem?
Kiedyś jak chciałam kupić to czytałam trochę o tym. Myślałam, że jednym wężykiem spływa ta woda oczyszczona, a drugim ta "brudna" z większą ilością minerałów, chloru itd.
Zaznaczam, że nie atakuję, nie mam kwalifikacji. Tylko to ciekawe, więc pytam.
Jaskier pisze: ↑10 sie 2019, 09:30
Z filtra wychodzą dwa wężyki. Jednym z nich wypływa woda demineralizowana i nadaje się do żelazek, drugim "normalna" woda = demineralizowana po przepłynięciu przez remineralizator. Ona nadaje się do spożycia
To gdzie ląduje woda, która jest tzw. odpadem?
Kiedyś jak chciałam kupić to czytałam trochę o tym. Myślałam, że jednym wężykiem spływa ta woda oczyszczona, a drugim ta "brudna" z większą ilością minerałów, chloru itd.
Zaznaczam, że nie atakuję, nie mam kwalifikacji. Tylko to ciekawe, więc pytam.
Filtry odwróconej osmozy składają się z modułów. Im ich więcej, tym więcej możliwości - RO5, RO6, RO7 (revers osmozis czy jakoś tak i 5, 6 lub 7 elementów po trzech obowiązkowych prefiltrach) i faktycznie są takie, z których woda "do spożycia" płynie tylko jednym wężykiem i nie ma wyboru. W bardziej skomplikowanych układach są dwa wężyki i dwudrożna wylewka jak na foto, z wyborem "do żelazka" i "do picia"
Wylewka dwudrozna.JPG
Odpad (czyli zdecydowana większość, coś koło 75% przefiltrowanej wody) trafia do kanalizy trzecim wężykiem.
Jestem tylko użyszkodnikiem takiej wody ale też coś kiedyś czytałem
Jaskier pisze: ↑10 sie 2019, 11:54
Filtry odwróconej osmozy składają się z modułów. Im ich więcej, tym więcej możliwości - RO5, RO6, RO7 (revers osmozis czy jakoś tak i 5, 6 lub 7 elementów po trzech obowiązkowych prefiltrach) i faktycznie są takie, z których woda "do spożycia" płynie tylko jednym wężykiem i nie ma wyboru. W bardziej skomplikowanych układach są dwa wężyki i dwudrożna wylewka jak na foto, z wyborem "do żelazka" i "do picia"
Wylewka dwudrozna.JPG
Odpad (czyli zdecydowana większość, coś koło 75% przefiltrowanej wody) trafia do kanalizy trzecim wężykiem.
Jestem tylko użyszkodnikiem takiej wody ale też coś kiedyś czytałem
To dużo wyjaśnia. Dziękuję.
Trochę się zmieniło od czasu kiedy się tym interesowałam
Jaskier pisze: ↑10 sie 2019, 11:54
Filtry odwróconej osmozy składają się z modułów. Im ich więcej, tym więcej możliwości - RO5, RO6, RO7 (revers osmozis czy jakoś tak i 5, 6 lub 7 elementów po trzech obowiązkowych prefiltrach) i faktycznie są takie, z których woda "do spożycia" płynie tylko jednym wężykiem i nie ma wyboru. W bardziej skomplikowanych układach są dwa wężyki i dwudrożna wylewka jak na foto, z wyborem "do żelazka" i "do picia"
Wylewka dwudrozna.JPG
Odpad (czyli zdecydowana większość, coś koło 75% przefiltrowanej wody) trafia do kanalizy trzecim wężykiem.
Jestem tylko użyszkodnikiem takiej wody ale też coś kiedyś czytałem
To dużo wyjaśnia. Dziękuję.
Trochę się zmieniło od czasu kiedy się tym interesowałam