Strona 7 z 59

: 04 mar 2010, 22:48
autor: mimbla
Jaki jaśnioch, faktycznie gubi dziecięcą piżamkę w paski.

Paprotką, jak kotami sąsiadów, też się nie interesuje? U mnie Ozz dziurkuje wszystkie kwiatki, za to trawki dla kotów nie tyka :-x

Zdjęcie "kastracja?" super <lol> Może powiedz mu, że to najnowszy zabieg kosmetyczny, szalenie modny w holiłudzie ;-))

: 04 mar 2010, 22:50
autor: nessie
Fryderyk boski jak zawsze! Papuśny taki (w porównaniu z Churchillem), kawal kota.
Może inne koty go nie interesują specjalnie, bo chcielibyście mu jakiegoś kupić. A tak, KRÓL jest jeden.

: 04 mar 2010, 23:31
autor: gosiaczek8807
mimbla pisze:Jaki jaśnioch, faktycznie gubi dziecięcą piżamkę w paski.

Paprotką, jak kotami sąsiadów, też się nie interesuje? U mnie Ozz dziurkuje wszystkie kwiatki, za to trawki dla kotów nie tyka :-x

Zdjęcie "kastracja?" super <lol> Może powiedz mu, że to najnowszy zabieg kosmetyczny, szalenie modny w holiłudzie ;-))
Paprotka? Codziennie zamiatam z podłogi :D Jakoś samo skubanie dla skubania bardziej go interesuje. A trawkę dla kota jedynie wyrywa i zostawia obok pojemniczka, więc ją tnę drobno i wrzucam do jego obiadu :-)
nessie pisze:Fryderyk boski jak zawsze! Papuśny taki (w porównaniu z Churchillem), kawal kota.
Może inne koty go nie interesują specjalnie, bo chcielibyście mu jakiegoś kupić. A tak, KRÓL jest jeden.
Na razie królewicz <lol> Dokacania póki co z wielu względów nie planuję, ale żeby tak się honorem unosić? <lol>



Zapomniałam jeszcze opowiedzieć zabawną sytuację z wczoraj.
Wciąż testujemy inne żwirki.
Z silikonu jestem średnio zadowolona, bo jak widzę, co tam się na dnie zbiera po kilku dniach, to...
Wczoraj wsypaliśmy bentonit compact Hiltona. I... Fryderykowi chyba za bardzo się spodobał. Najpierw wszedł do kuwety i przekopywał z każdej strony, myślałam, że chce uroczyście poświęcić nowy żwirek, jak to miał w zwyczaju, ale nie! Kopał i kopał, wyraźnie dla zabawy, a gdy się zmęczył... Położył się w kuwecie! <shock> Byście widzieli moją zdziwioną minę. Przegnałam go stamtąd, ale jeszcze 5 razy w ciągu godziny zamiatałam dookoła kuwety, tak się chłopakowi spodobała zabawa. Na szczęcie po pierwszym skorzystaniu wszystko wróciło do normy :-D

: 05 mar 2010, 09:22
autor: Kamiko
Może on kontaktował się z moimi sreberkami,
każda wymiana żwirku na nowy witana jest rytuałem tarzania się w kuwecie,
cokolwiek to ma znaczyć <lol>
Rośnie pięknie <serce>

: 09 mar 2010, 14:09
autor: gosiaczek8807
Dziękujemy za miłe słowa ;)


No i zmiana żwirku na ten mniej chłonący zapachy pokazała, że procedurę kastracyjną czas wprowadzić :-)
Maleństwo pozbędzie się swoich klejnotów w piątek o 12:00.
Póki co leży zrelaksowany za moimi plecami, nie przeczuwając co się zbliża <diabeł>

I może jeszcze zdjęcia dla wielbicieli łaputkowych ujęć
Obrazek

: 09 mar 2010, 14:54
autor: Ania
och te łaputki...

: 12 mar 2010, 12:21
autor: gosiaczek8807
No i siedzę w domu sama.
Maleństwo w lecznicy a ja w domu.
Odbieram za 5 godzin.
Mam nadzieję, że kastrowanie przebiegnie tak jak trzeba :kotek:

: 12 mar 2010, 12:33
autor: Patrycja
trzymam kciuki :)

: 12 mar 2010, 12:33
autor: asiek
Na pewno bedzie dobrze,nie martw sie. <ok> :hug:

: 12 mar 2010, 13:42
autor: Kamiko
Będzie dobrze :hug: