Ale nie bylo to chyba najlepsze miejsce do przedstawienia sie, wiec sprobuje jeszcze raz, tym razem tutaj.
Za niecale 5 tygodni odbierzemy naszego brytyjskiego kocurka, wymarzonego czekoladowego <serce>
Nie mozemy sie z mezem doczekac :-)
Nie mamy jeszcze wiele fotek, ale jak tylko kotek bedzie u nas, to mozecie byc pewni, ze zasypie Was zdjeciami <mrgreen>
Na poczatek mam jedno z hodowli:

I jeszcze jedno z naszego pierwszego spotkania z kocurkiem:

Juz bym chciala miec go w domu, a tu trzeba jeszcze prawie 5 tygodni czekac... 8-)