Z zamiarem przyjęcia do siebie małego potwora mierzę się już jakiś czas.
Po wielu godzinach spędzonych na poszukiwaniach, zamęczaniu znajomych mających hodowle (syjamy),znajomych posiadających rasowego misiaka i po naprawdę porządnej lekturze zdecydowałam się na Bryśka.
AHHH długi wstęp....
Wybrałam hodowlę "Herbu Kadar" tak naprawdę przypadkiem...
Otworzyłam sobie zdjęcie kolejnego już małego Brytka i było w sumie tak jak na filmach zwolnione tempo i TADAM oto on Milkyway, który w domu zwany będzie Benderem, nie było przebacz i tłumaczenia, że będzie inny.
Po całym procesie poznawczo-negocjacyjnym zaczyna się oczekiwanie.
Milkyway będzie ze mną I moim TŻ jako kolejne dziecko domu (mamy juz 12 letnia Tigre wielką alaskan malamute)
Pozdrawiam

zdjęcie Milkiego ze strony Herbu Kadar swoich niestety jeszcze nie mam:)