Kami Mazuria*PL
- Juliette
- Posty: 16
- Rejestracja: 07 lut 2012, 12:45
Kami Mazuria*PL
Korzystając z tego wątku chciałam się przywitać :-) Forum obserwuję od dawna, ale w związku z tym, że jeszcze nie mogę się pochwalić swoim kotem, pozostaję w ukryciu Czasami mam ochotę odpowiedzieć w jakimś wątku, ale jako anonimowy "intruz" mam opory <oops> Dlatego postanowiłam przestać być anonimowa
Moje doświadczenie z kotami jest niewielkie. Wstyd przyznać, ale większość swojego życia myślałam, że kotów nie lubię <strach> O tym, że byłam w "mylnym błędzie" przekonałam się ponad 7 lat temu, gdy do mojej rodziny dołączyła domowa kotka, czarna bikolorka (a może arlekinka?), przygarnięta przez moją siostrę. Do dzisiaj to ona rządzi domem i chyba nie muszę wspominać, że wszystkich domowników owinęła sobie wokół palca Nawet moja mama-pedantka wybacza jej latające po domu białe kłaczki i podrapaną skórzaną sofę <roll> Ponad 5 lat temu wyprowadziłam się z domu rodzinnego i odwiedzam Kitkę co kilka miesięcy, ale zawsze podczas mojego pobytu mamy swój rytuał - ok. godz. 12 robię sobie kawę, siadam na kanapie, a Kitka wskakuje mi na kolany i ucina sobie drzemkę. Jest to o tyle nobilitujące, że to jest dumna babeczka, która ot tak się nie spoufala Mój mąż podchodzi do niej z należytym damie respektem, a tak naprawdę chyba się jej trochę boi, mimo że nigdy mu nic nie zrobiła, poza pacnięciem Sam wcześniej nie miał bliższego kontaktu z kotami. W jego rodzinnym domu mieszka 10-letni sznaucer miniaturowy (bez rodowodu niestety) o umaszczeniu pieprz-sól. On również rządzi swoim domem, co akurat w przypadku psa nie jest tak urocze, jak w wykonaniu kota
Mniej więcej rok temu uświadomiłam mojemu mężowi, że nie wyobrażam sobie życia bez futrzaka i podjęliśmy decyzję, że w naszym domu zamieszka kot. Początkowo myślałam o Neva Masquarade, Ragdollu lub Świętym Birmańskim, jednak mąż często wspominał, że jemu najbardziej podoba się kot brytyjski. Ja nie byłam przekonana, dopóki nie zobaczyłam brytyjczyków colourpoint - przepadłam całkowicie. Dziewczynka n/a/b 21 33 z Mazurii*PL to moje marzenie. W ten sposób trafiłam na to forum i dzisiaj już wiem, że pewnie na jednym kocie się nie skończy <oops> oraz że nie tylko colourpointy mi się podobają, ale również sreberka, bikolory, solidowe kremy i cynamony etc., a za sprawą forumowego Apsika zaintrygowały mnie również Devony <mrgreen> Mąż już się z tym pogodził, mimo że wytrawnym kociarzem nie jest Przez ten czas uważnie studiowałam forum i o kotach wiem już chyba całkiem sporo. Teraz pozostaje nam czekać na wyprostowanie pewnych spraw osobistych i będziemy mogli szukać maluszka dla nas <tańczy> Trzymajcie kciuki, żebym jak najszybciej mogła założyć swój wątek w "Pokaż nam swojego kota" <mrgreen>
Pozdrawiam <oops>
Moje doświadczenie z kotami jest niewielkie. Wstyd przyznać, ale większość swojego życia myślałam, że kotów nie lubię <strach> O tym, że byłam w "mylnym błędzie" przekonałam się ponad 7 lat temu, gdy do mojej rodziny dołączyła domowa kotka, czarna bikolorka (a może arlekinka?), przygarnięta przez moją siostrę. Do dzisiaj to ona rządzi domem i chyba nie muszę wspominać, że wszystkich domowników owinęła sobie wokół palca Nawet moja mama-pedantka wybacza jej latające po domu białe kłaczki i podrapaną skórzaną sofę <roll> Ponad 5 lat temu wyprowadziłam się z domu rodzinnego i odwiedzam Kitkę co kilka miesięcy, ale zawsze podczas mojego pobytu mamy swój rytuał - ok. godz. 12 robię sobie kawę, siadam na kanapie, a Kitka wskakuje mi na kolany i ucina sobie drzemkę. Jest to o tyle nobilitujące, że to jest dumna babeczka, która ot tak się nie spoufala Mój mąż podchodzi do niej z należytym damie respektem, a tak naprawdę chyba się jej trochę boi, mimo że nigdy mu nic nie zrobiła, poza pacnięciem Sam wcześniej nie miał bliższego kontaktu z kotami. W jego rodzinnym domu mieszka 10-letni sznaucer miniaturowy (bez rodowodu niestety) o umaszczeniu pieprz-sól. On również rządzi swoim domem, co akurat w przypadku psa nie jest tak urocze, jak w wykonaniu kota
Mniej więcej rok temu uświadomiłam mojemu mężowi, że nie wyobrażam sobie życia bez futrzaka i podjęliśmy decyzję, że w naszym domu zamieszka kot. Początkowo myślałam o Neva Masquarade, Ragdollu lub Świętym Birmańskim, jednak mąż często wspominał, że jemu najbardziej podoba się kot brytyjski. Ja nie byłam przekonana, dopóki nie zobaczyłam brytyjczyków colourpoint - przepadłam całkowicie. Dziewczynka n/a/b 21 33 z Mazurii*PL to moje marzenie. W ten sposób trafiłam na to forum i dzisiaj już wiem, że pewnie na jednym kocie się nie skończy <oops> oraz że nie tylko colourpointy mi się podobają, ale również sreberka, bikolory, solidowe kremy i cynamony etc., a za sprawą forumowego Apsika zaintrygowały mnie również Devony <mrgreen> Mąż już się z tym pogodził, mimo że wytrawnym kociarzem nie jest Przez ten czas uważnie studiowałam forum i o kotach wiem już chyba całkiem sporo. Teraz pozostaje nam czekać na wyprostowanie pewnych spraw osobistych i będziemy mogli szukać maluszka dla nas <tańczy> Trzymajcie kciuki, żebym jak najszybciej mogła założyć swój wątek w "Pokaż nam swojego kota" <mrgreen>
Pozdrawiam <oops>
- Sonia
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 16876
- Rejestracja: 11 mar 2010, 09:51
- Płeć: K
- Skąd: Orzesze
Re: powitanie
Juliette witaj na forum. Mam nadzieję, że szybko znajdziesz swojego wymarzonego pierwszego kociaka. Rzecz jasna potem następnego <lol> A najlepiej jak masz możliwość, to zdecyduj się na dwupak od razu, wtedy ominie Cię stres związany z dokoceniem :-)
- maga
- Hodowca
- Posty: 3486
- Rejestracja: 22 paź 2009, 09:07
- Hodowla: KRABRIKA*Pl
- Płeć: kobieta
- Skąd: Kraków
- Kontakt:
Re: powitanie
Witaj na forum
pointy to piękne koty zwłaszcza te pregowane <zakochana>
pointy to piękne koty zwłaszcza te pregowane <zakochana>
- Julcik
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 2483
- Rejestracja: 24 lis 2011, 21:48
- Hodowla: ClarusCattus*PL
- Płeć: k
- Skąd: Gdańsk
- Kontakt:
Re: powitanie
Witaj :-)
Nieobiektywnie powiem.. (no bo jak inaczej, jak się pointa ma ), że pointy to jest to!<serce>
Te dobrze wyprowadzone zwłaszcza. A pręga to i moje marzenie. Kiedyś się spełni i obok czekoladowego pointa będzie biegał czekoladowy point z pręgą Tylko jeszcze trochę czasu musi minąć, a rezydent stracić klejnoty Dlatego trzymam mocne kciuki za znalezienie tego wymarzonego kota!
Nieobiektywnie powiem.. (no bo jak inaczej, jak się pointa ma ), że pointy to jest to!<serce>
Te dobrze wyprowadzone zwłaszcza. A pręga to i moje marzenie. Kiedyś się spełni i obok czekoladowego pointa będzie biegał czekoladowy point z pręgą Tylko jeszcze trochę czasu musi minąć, a rezydent stracić klejnoty Dlatego trzymam mocne kciuki za znalezienie tego wymarzonego kota!
- Becia
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 10640
- Rejestracja: 22 lut 2012, 09:28
- Płeć: kobieta
- Skąd: opolskie
Re: powitanie
Witam :-) Trzymam kciuki za szybciutkie zakocenie i tak jak Sonia radzi, jeśli tylko będzie możliwość, bierzcie od razu dwie kicie. Zwłaszcza, że już jesteście pewni, że na jednym się nie skończy. Powodzenia :-)
- Danusia
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 5837
- Rejestracja: 18 lis 2011, 17:06
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Warszawa
Re: powitanie
Juliette i ja witam bardzo serdecznie na forum :-)
i tak jak moje poprzedniczki radzę z całego serca najlepiej rodzeństwo z jednego miotu , z jednej hodowli , to tyle problemów odpada z dokoceniem i one będa już siebie nauczone swoich zapachów zresztą łapoczynów też <mrgreen>
Trzymam kciuki za szybkie i sczęśliwe powiększenie rodzinki w kocich domowników
i tak jak moje poprzedniczki radzę z całego serca najlepiej rodzeństwo z jednego miotu , z jednej hodowli , to tyle problemów odpada z dokoceniem i one będa już siebie nauczone swoich zapachów zresztą łapoczynów też <mrgreen>
Trzymam kciuki za szybkie i sczęśliwe powiększenie rodzinki w kocich domowników
- Bartolka
- Posty: 1956
- Rejestracja: 05 lis 2010, 20:51
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Poznań
Re: powitanie
Przydałby się chyba taki wątek "Poczekalnia" dla tych którzy już się witają, ale kotek dopiero w planach
Bardzo miło, że się ujawniłaś i że tak bliskie jest Ci Agilisowe Forum :-) Trzymam kciuki za szczęśliwe szukanie i spotkanie z kotkiem, a najlepiej z dwoma. To wiele ułatwia :-)
Bardzo miło, że się ujawniłaś i że tak bliskie jest Ci Agilisowe Forum :-) Trzymam kciuki za szczęśliwe szukanie i spotkanie z kotkiem, a najlepiej z dwoma. To wiele ułatwia :-)
- Miss_Monroe
- Moderator
- Posty: 6546
- Rejestracja: 24 lut 2012, 11:28
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Warszawa/NY
Re: Witam się i ja, na razie bez kotka :)
Witam na forum :-) i trzymam <ok> za znalezienie tego wymarzonego futrzaka :-)
- yamaha
- Genius Loci
- Posty: 23442
- Rejestracja: 01 maja 2012, 14:02
- Płeć: F
- Skąd: France
Re: Witam się i ja, na razie bez kotka :)
Witaj Juliette !
To co, zamowienie w Mazurii juz zlozylas ?
To co, zamowienie w Mazurii juz zlozylas ?
- Juliette
- Posty: 16
- Rejestracja: 07 lut 2012, 12:45
Re: Witam się i ja, na razie bez kotka :)
Dziękuję za miłe przyjęcie :-)
Dziękuję również Pani Dorszce za wydzielenie tematu. Nie miałam śmiałości swojej sprawie poświęcać całego wątku <oops>
Oczywiście dwupak to moje marzenie. Jeżeli tylko będziemy mieli możliwość, to z pewnością tak zrobimy :-)
Yamaho, niestety jeszcze nie Czekamy na idealny moment, kilka spraw musi się najpierw wyprostować. Dlatego może i dobrze, że Tina z ostatniego miotu Mazurii znalazła już swój domek
Dziękuję również Pani Dorszce za wydzielenie tematu. Nie miałam śmiałości swojej sprawie poświęcać całego wątku <oops>
Oczywiście dwupak to moje marzenie. Jeżeli tylko będziemy mieli możliwość, to z pewnością tak zrobimy :-)
Yamaho, niestety jeszcze nie Czekamy na idealny moment, kilka spraw musi się najpierw wyprostować. Dlatego może i dobrze, że Tina z ostatniego miotu Mazurii znalazła już swój domek