Chciałam przedstawić mojego kocurka Morengo. Ponad tydzień temu skończył swój pierwszy rok życia, jest rozbrykanym i zawsze zdziwionym urwisem, który robi wielkie, niewinne oczka jak tylko coś nabroi.
Do tego ostatnio odkrył wannę, więc wskakuje do niej jak tylko drzwi do łazienki się otworzą, a potem siedzi i krzyczy, i każe podziwiać! <diabeł>
To forum podczytuje od czasu do czasu, już od ponad dwóch lat, ale dopiero teraz drgnął we mnie impuls, żeby się zapisać. Może jest to także związane z nowym obiektywem do aparatu

Około rok temu targały mną sprzeczne emocje, zastanawiałam się czy chce brysia, a może birmę <lol> Jednak serce zdecydowało po wizycie w hodowli. Wybraliśmy małe tygrysiątko - dezycja zapadła, nie było odwrotu. Od tego czasu brysie zakręciły mi w głowie. Jeśli jadę na wystawę, to interesują mnie tylko one <mrgreen> Te okrągłe pyszczki, wielkie okrągłe oczka i słodkie spojrzenie, a do tego ta różnorodność umaszczeń... <zakochana>



