Korek już nie pamięta o całym zdarzeniu. Może jest trochę mniej kumaty, ale - w jego przypadku to nie jest aż tak istotne, nigdy nie był geniuszem. <lol>
Hak nadal w kołnierzu z tektury, chłopak rozlizał sobie jednym miejscu szew i lepiej, żeby tego nie dotykał ozorem. Wygląda wszystko znacznie lepiej niż wczoraj, ale - tego gościa lepiej mieć na oku. Nic się nie stanie jak dziś posiedzi w kryzie.
Mamy 4 kocury, jedynie Hak odwalił taki numer, że trzeba było kombinować kołnierz i ... czeka nas zakup nowego transportera... <diabeł>
no co się dziwić, każdy kot ma swój sposób na wszystko
Hak, jak imię sugeruje, lubi zaczepić to i owo
A poważnie to życzymy mu szybkiego powrotu formy,
niech się szybko goi i bawi jak wcześniej, bez tego kołnierzyska.
<lol> Prawdziwy[shadow=red] Kapitam Hak [/shadow](nie ważne, że inaczej się pisze w oryginale) z niego <lol>
Musiał pokazać, że jest inny i sam swoje rany wyliże. Będzie dobrze )
Głaski dla obu bezklejnotków - Chesterek wita w klubie