Miot H - Clara i Ice Lilac British Velvet*CZ
- Dorszka
- Administrator
- Posty: 6057
- Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Wrocław
- Kontakt:
- Dorszka
- Administrator
- Posty: 6057
- Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Wrocław
- Kontakt:
I Hamsini, która ze swoim futerkiem może spokojnie udawać niebieską przy pewnym oświetleniu. Codziennie sprawdzam łąpki i nosek, ale nic nie chcą się przyciemnić, więc wedle wszelkich reguł nadal jst kotką liliową.
Malutka pięknie biega i szaleje z siostrą, ma doskonay apetyt, i spojrzenie Shrekowego Kota w Butach <mrgreen>
Malutka pięknie biega i szaleje z siostrą, ma doskonay apetyt, i spojrzenie Shrekowego Kota w Butach <mrgreen>
- Monika
- Hodowca
- Posty: 356
- Rejestracja: 15 cze 2009, 15:34
- Kontakt:
- Vanicca
- Posty: 1020
- Rejestracja: 18 wrz 2009, 19:15
- mimbla
- Posty: 2179
- Rejestracja: 02 paź 2009, 14:17
- Kontakt:
Britoza? To tu powszechne. Jedna z tych wyjatkowo zaraźliwych chorob, które szerzą się nawet przez światłowodyVanicca pisze:
P.S Zaglądam nawet kilka razy dziennie, mój luby zaczyna mnie podejrzewać nawet o jakąś chorobę <lol>
Chciałam napisać coś oryginalnego, na przykład że brzydkie te koty, że uszy nie takie, że niefotogeniczne albo co...
No ale się nie da... Dorszko, kiedy planujesz jakiś miot brzydali? <rotfl> Bo my tu wszyscy tylko piejemy z zachwytu, a to wzmaga objawy naszej britozy i chcemy nasze domy zapełniać kolejnymi Angolami...
Shrekówna boska. A jak zdrowko?
- Dorszka
- Administrator
- Posty: 6057
- Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Wrocław
- Kontakt:
Na razie wspaniale Gdyby nie to, że wiem, gdzie macać, w ogóle nie byłoby wiadomo, że coś jest nie tak - klatka nie jest płaska, bo wgłębienie jest na końcu mostka, przy ostatnich żebrach, tuż nad żołądkiem - wydaje też mi się mniejsze, ale to mogą być tylko moje pobożne życzenia.... Wszystko wyjaśni się za jakieś 6 tygodni, po dokładnym prześwietleniu i obejrzeniu maltkiej z każdej możliwej strony. Myślę też, że Hamsini będzie kotką, która opuści moją hodowlę już wykastrowana - pomyślałam sobie, że lepiej będzie, jeśli trudy operacji przerzucę na siebie, żeby przyszli właściciele mogli spokojnie cieszyć się moją dziewczynką. Ale nie podjęłam jeszcze decyzji, tzn. tak właściwie zdam się na lekarza - nie jestem zwolenniczką tak wczesnej kastracji, i moi lekarze też, ale zobaczymy, jaką decyzję podejmą w tym konkretnie przypadku.mimbla pisze:Shrekówna boska. A jak zdrowko?
Hamsini w niczym nie ustępuje swojej siostrze, ganiają i wcinają tyle samo, tylko rozmiary są inne, chociaż tutaj dużo robi futro
- Vanicca
- Posty: 1020
- Rejestracja: 18 wrz 2009, 19:15
Hamsini faktycznie wydaje się dużo drobniejsza niż siostra. Co do choroby to trzymamy kciuki żeby wszystko było w porządku. Weterynarzem nie jestem ale mi się wydaje, że jeśli miałoby się coś niedobrego dziać to już by się działo, a skoro ona spokojnie sobie rośnie, gania i wcina bez zastrzeżeń to myślę, że wszystko się jakoś ułoży i malutkiej nic nie będzie
Mimbla Twoja diagnoza chyba jest bardzo trafna <mrgreen>
Mimbla Twoja diagnoza chyba jest bardzo trafna <mrgreen>