Lola albo Pola czyli krótkowłosa piękna brytyjka :)

Zapraszam do prezentacji Waszych kotów, wszelakiej maści, rasy i pochodzenia :)
Awatar użytkownika
Ania_i_Luna
Posty: 20
Rejestracja: 26 lut 2012, 16:15

Post autor: Ania_i_Luna »

<lol> spokojnie, i tak będzie ALBO Lola ALBO Pola :D ale to maaało ważne :).

Jeszcze jakieś 44 dni oczekiwania <klaszcze>
kotku
Posty: 4225
Rejestracja: 26 lip 2011, 20:51

Post autor: kotku »

Ech.. gdyby LoloPola była chłopakiem mogłaby się nazywać Lolopold <lol>
monika§
Posty: 351
Rejestracja: 12 lut 2012, 12:55

Post autor: monika§ »

kotku pisze:Ech.. gdyby LoloPola była chłopakiem mogłaby się nazywać Lolopold <lol>
<lol>

Będzie miziasta, będzie <mrgreen>
Awatar użytkownika
Dracanka
Posty: 2057
Rejestracja: 26 kwie 2010, 00:20

Post autor: Dracanka »

Witajcie serdecznie :kotek:

Czas oczekiwania to jeden z tych najfajniejszych, tylko raz <lol>
Awatar użytkownika
Ania_i_Luna
Posty: 20
Rejestracja: 26 lut 2012, 16:15

Post autor: Ania_i_Luna »

kotku pisze:Ech.. gdyby LoloPola była chłopakiem mogłaby się nazywać Lolopold <lol>
<lol> mogłaby :D marzy mi się w przyszłości dokocenie w postaci liliowego samca :) jeśli tylko fundusze pozwolą <roll> wtedy może będzie Lolopold <ok>
Dracanka pisze:Czas oczekiwania to jeden z tych najfajniejszych, tylko raz <lol>
Mam nadzieję, że później będzie tyyylko lepiej :D :-D . Oczekiwanie też przyjemne :) mamy już kuwetę, miski, drapaczek i kilka zabawek (czas spędzony w zoologu - bezcenny ;)).
monika§ pisze:Będzie miziasta, będzie <mrgreen>
Oby!

Teraz idę poczytać o żwirkach, hodowca używa Porta Pine :).
Awatar użytkownika
Wiola_84
Posty: 97
Rejestracja: 25 lut 2012, 19:48

Post autor: Wiola_84 »

Ania_i_Luna pisze:<lol> spokojnie, i tak będzie ALBO Lola ALBO Pola :D ale to maaało ważne :).

Jeszcze jakieś 44 dni oczekiwania <klaszcze>
Hehehe mała prześliczna, a 44 dni będzie prawdziwym "oczekiwaniem" ja w sumie przed odbiorem Pepe z hodowli szalałam jak podczas ciazy :D:D <diabeł>
Awatar użytkownika
Szafir
Posty: 9
Rejestracja: 22 cze 2011, 18:06

Post autor: Szafir »

Przeżywałam dokładnie to samo . Teraz czekam na drugiego kociaka którego mam odebrać w maju i po raz drugi zaczynam szaleć z niecierpliwości:) To cudne oczekiwania:)
Awatar użytkownika
Ania_i_Luna
Posty: 20
Rejestracja: 26 lut 2012, 16:15

Post autor: Ania_i_Luna »

Witajcie po przerwie!

Lola jest z nami już 4 dzień. Podróż zniosła nie najgorzej, na początku płakała a potem....poszła w kimę <shock>. W domu zaaklimatyzowała się w jakieś 2 godziny czym mnie bardzo pozytywnie zaskoczyła <rotfl> i nawet pierwszy bardzo stresujący dzień minął bezproblemowo. Próbowała się chować a my daliśmy jej spokój, żeby poznała nowy dom, nowe zapachy. Ku mojej uciesze miała apetyt i co nieco wrzuciła na ząb :) :kotek: trafiła do kuwety <klaszcze> drapak sprytnie ignoruje i łapie się za zasłony ale głośniejszy ton ją zniechęca :-x.

Odkąd ją widziałam 1,5 tygodnia temu bardzo urosła i wygląda na dwa razy większą :-).

Na noc zabieramy ją do sypialni razem z kuwetą i miskami (oczywiście w różnych miejscach) bo po schodach jeszcze sama nie zejdzie i na górze nie wszędzie są drzwi więc póki co tak musi być i młoda doskonale sobie radzi, budziła o 5 przez pierwsze dwa dni a dzisiaj dała pospać dłużej <ok> . W przyszłości (jak pojawią się drzwi) to młoda sama zdecyduje czy chce spać u nas czy na dole i nic przenosić nie będziemy. Nie wiem czy dobrze robimy ale nie widzę na razie innego, lepszego rozwiązania.

Nawet przez moment nie przypuszczałam, że wybierzemy tak miziastą, przytulastą i rozmruczaną kotkę. Pierwszego dnia (sobota) trochę się z nami pobawiła a potem znalazła kryjówkę w której zasnęła. Po przebudzeniu zapłakała i jak tylko się zbliżyłam zaczęła mruczeć :) od tej chwili w zasadzie nie odstępuje nas na krok :) a jak kogoś nie widzi to woła. Jest cudowna...a jej ugniatanie jest bardzo delikatne i przyjemne <lol>.

Wczoraj pierwszy raz została sama na dwie godzinki ale z tego co zauwazyłam chyba nie ruszyła się z kanapy :D.

A teraz mam do Was pytanko. Młoda ma spore śpiochy w kącikach oczu, chyba sama wyczyścić ich nie potrafi :( mąż raz za pomocą wacika z ciepłą wodą je zdjął bardzo delikatnie (a młoda sprawiała wrażenie jakby jej się to podobało), ale potem poszła spać i po przebudzeniu znów to samo - spore kluskostrupki w kącikach wewnętrznych. To normalne? Pierwszego dnia pojechaliśmy do weta na sprawdzenie czy wszystko jest ok i na oczka uwagi nie zwrócił acz bardzo mnie to martwi.

I to co lubimy najbardziej...czyli fotki

Jeszcze w hodowli:

Obrazek

I już u nas śpiąca kruszynka
Obrazek

Po śniadanku
Obrazek

I....znów śpiąca <aniołek>
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Ania_i_Luna
Posty: 20
Rejestracja: 26 lut 2012, 16:15

Post autor: Ania_i_Luna »

Kochana i mądra z niej dziewczynka. Traktuje nas jak członków rodziny :).
Awatar użytkownika
MałgorzataSz
Hodowca
Posty: 48
Rejestracja: 20 wrz 2011, 20:38
Hodowla: Bluemiś*PL
Kontakt:

Post autor: MałgorzataSz »

Witamy śpiącą królewnę :kiss: :kwiatek:

a o oczkach poczytaj tu:
viewtopic.php?t=845
Zablokowany