Ja mam furminator, kupiony na allegro.
Nie żałuję. Moje co prawda czesania furminatorem nie lubią, ale jakiś większych problemów nie ma.
Po pierwszym razie z Bashy wyczesałam reklamówkę kłaków.
Teraz furminator działa jak mi się przypomni, albo jak jakieś fjutro leży na oknie ;)
Poddaję się i pomimo wszystkich obiekcji jestem gotowa zakupić to straszne urządzenie.
Babcia Carmen znowu tak strasznie obrośnięta mchem, że nic się tego nie ima.
Popatrzcie na to, co mam na oku, czy będzie dobre -chciałabym także spróbować na moim psie, dlatego wyszukałam zestaw powiększony o różne nakładki: