kosanna pisze:Hannah jesteś niesamowitą osobą! Wielki szacunek! <serce>
Tak sobie myślę, że Albert to pełni w stadzie rolę mamy! A Dorian, to jest dominujący samiec alfa, więc nie może się spoufalać z resztą towarzystwa, musi trzymać wszystkich na dystans, żeby nikomu nawet na myśl nie przyszło zachwiać jego pozycją i od czasu do czasu musi też niestety komuś dołożyć dla przykładu!
Tort z polnych myszek od Meg dla Duffy! <serce>
A poza tym to, nie mogę teraz opuścić Twojego wątku, bo przecież masz u siebie małego, czarnego kocurka!
nie mam już małego czarnego kocurka nie mam tez juz trikolorki Amelki - oba w nowych domach.
Powinnam sie cieszyć, ale czany kocurek był taki słodki, był moim ulubieńcem i nie wykluczałam, że go zostawię, a pierwszy poszedł do nowego domu, w dodatku jako 1 kot....
W piatek zawożę do nowego domu czarno-białą kotkę no i mała Milagros od dawna ma dom zaklepany.
Jak dobrze pójdzie to zostana tylko 2 buro-białe, o które nawet nikt nie zapytał
Cudne są wszystkie maluszki wiec pewnie buraski też znajda domek - ja np już je kocham ( chociaż to niewiele niestety w ich sytuacji zmienia ) i na pewno czyjeś serduszko mocniej do nich zabije <serce> trzymam kciuki za Aurorke i Einsteina
To super, że czarny znalazł swój domek. Był najładniejszy! Trzymam kciuki za pozostałe, także są fajowe! A jest wśród nich Einstein, prawda? Myślałam, że on pójdzie pierwszy, bo ma taki fajny opis...
kosanna pisze:To super, że czarny znalazł swój domek. Był najładniejszy! Trzymam kciuki za pozostałe, także są fajowe! A jest wśród nich Einstein, prawda? Myślałam, że on pójdzie pierwszy, bo ma taki fajny opis...
Niestety - czarny wrócił do mnie.
Okazało sie że Pani ma alergie na koty - nigdy wcześniej kota nie miała.
Aż płakała jak go zabierałam, ale dla kota lepiej po tygodniu że wraca niz po kilku miesiącach.
Mała Milagros od niedzieli już w nowym domu więc miałam juz tylko 2 a teraz znowu 3.
On nie jest kruczo czarny robi sie jakby dymny, taki ciemno szary i pręgi mu bardzo widać - słodki jest <serce> <serce> a może zostanie.... może to przeznaczenie <zakochana>
Przykro mi, że maleństwo wróciło. Nieustannie zaciskam kciuki za nowe domki i kochających ludzi. A przeznaczenie...no cóż :-) co ma być to będzie, życze jak najlepiej