Fryderyk
- Kamiko
- Hodowca
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 gru 2008, 12:29
- Hodowla: Mazuria*PL
- Płeć: kobieta
- Skąd: Dobra Wola k/Nasielska
- Kontakt:
- gosiaczek8807
- Posty: 732
- Rejestracja: 09 lis 2009, 00:42
-
- Hodowca
- Posty: 866
- Rejestracja: 24 lis 2008, 09:51
- Kontakt:
- gosiaczek8807
- Posty: 732
- Rejestracja: 09 lis 2009, 00:42
Poprzednie zdjęcia z 10 kwietnia? Zbrodnia.
Już nadrabiam.
Ostatnio faktycznie czasu i ochoty brakło, gdyż tydzień temu ubyło nam jednego domownika, niestety nie była to wyprowadzka. Zmarł mój dziadek. Ale nie chcę się tu żalić, a jedynie nieco usprawiedliwić.
Fryderyczek jakoś dziwnie na wadze przybiera, raz 150g. na tydzień raz wcale. Obserwuję, ważę, robię tabelki w Wordzie <mrgreen>
W ostatnim tygodniu po raz pierwszy zostawał sam w domu na kilka godzin, zniósł to świetnie, wręcz chyba mu się podobało, ten leniwy wzrok zza poduszki na kanapie mówił sam za siebie: "Już jesteście?"
Wyrabia mu się charakter, zmiany jak najbardziej pozytywne.
Zmienia preferencje co do zabawek, ale przy takim wyborze to się w sumie nie dziwię. Piłeczki, kulki z papieru i małe zabawki które wpychał pod szafę poszły w odstawkę na rzecz piórek i sizalowych myszek.
P.S.
Ma ktoś jakąś radę w związku z pękniętym wzdłuż pazurkiem? Młodemu wciąż jakieś kłaczki wchodzą w to pęknięcie, na szczęście nie jest na tyle głębokie by go bolało, ale co mu pazurek odrośnie do przycięcia, tak pęknie nieco głębiej i nie możemy tego wyrównać.
"Gdzie mi z tym obiektywem?"

Zieeeeeew

Nosek

"Mam taaakie duże oczy!"

"Nie chcą mnie wypuścić na balkon"

A na koniec i ja polansuję się przy Fryderyku <lol>

Już nadrabiam.
Ostatnio faktycznie czasu i ochoty brakło, gdyż tydzień temu ubyło nam jednego domownika, niestety nie była to wyprowadzka. Zmarł mój dziadek. Ale nie chcę się tu żalić, a jedynie nieco usprawiedliwić.
Fryderyczek jakoś dziwnie na wadze przybiera, raz 150g. na tydzień raz wcale. Obserwuję, ważę, robię tabelki w Wordzie <mrgreen>
W ostatnim tygodniu po raz pierwszy zostawał sam w domu na kilka godzin, zniósł to świetnie, wręcz chyba mu się podobało, ten leniwy wzrok zza poduszki na kanapie mówił sam za siebie: "Już jesteście?"
Wyrabia mu się charakter, zmiany jak najbardziej pozytywne.
Zmienia preferencje co do zabawek, ale przy takim wyborze to się w sumie nie dziwię. Piłeczki, kulki z papieru i małe zabawki które wpychał pod szafę poszły w odstawkę na rzecz piórek i sizalowych myszek.
P.S.
Ma ktoś jakąś radę w związku z pękniętym wzdłuż pazurkiem? Młodemu wciąż jakieś kłaczki wchodzą w to pęknięcie, na szczęście nie jest na tyle głębokie by go bolało, ale co mu pazurek odrośnie do przycięcia, tak pęknie nieco głębiej i nie możemy tego wyrównać.
"Gdzie mi z tym obiektywem?"

Zieeeeeew

Nosek

"Mam taaakie duże oczy!"

"Nie chcą mnie wypuścić na balkon"

A na koniec i ja polansuję się przy Fryderyku <lol>

- Vanicca
- Posty: 1020
- Rejestracja: 18 wrz 2009, 19:15
- maga
- Hodowca
- Posty: 3486
- Rejestracja: 22 paź 2009, 09:07
- Hodowla: KRABRIKA*Pl
- Płeć: kobieta
- Skąd: Kraków
- Kontakt:
- Dorszka
- Administrator
- Posty: 6057
- Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Wrocław
- Kontakt: