Inky i Indygo

[yamaha]

Dawaj nowe fotki, nie wyglupiaj sie !
Jakosc jest malo istotna, byle kota bylo widac to bedzie juz DOBRZE <lol>

[asiak]

Yamaha ma rację, dawaj fotki :-) My tu raczej zwracamy uwagę na koty, a nie jakość zdjęć <lol>

[MoniQ]

Popieram

[Slonick]

Tak jak pisalem, za bardzo sie pani hodowczyni(?) a moze hodowlanka(?), taka kocia przedszkolanka :-) nie postarala.

Caly gang w komplecie, przynajmniej dzieki noskowi nie mam problemu z lokalizacja Indygo. Pani musi miec niezle jazdy przy tylu rozrabiakach. Ciekawe co im obiecala ze sie tak zebraly i grzecznie czekaja.




Oraz Indygo w (prawie) pelnej krasie



Zdjec Inkiego nie posiadam, ale bede meczyl i dreczyl az wydebie.

Dzis i jutro w planach dalsze kompletowanie wyprawki, tak zeby zostal tylko zwirek i jedzenie na samym koncu przed przybyciem maluchow.

[asiak]

Ale fajna gromadka :-)

[MoniQ]

Zdjęcie grupowe boskie
Indygo jeszcze bardziej

[yamaha]

Rajuuuuuuuuuuuuuuuu <zakochana> <zakochana> <zakochana>
Ale slodkie widoki (no i fotki wcale nie takie zle, nie narzekaj <mrgreen> )

Takie stadko i tak grzeczniutko pozuje do zdjecia.... poprzyklejala je do wykladziny "Kropelka", na pewno <lol>

11 takich brzdacow... to musi byc wieczorem (i nad ranem !) Pani Hodowczyni wesolo <lol>
(a Indygo z przyzwyczajeniem sie "do nowego brata" tez nie bedzie mial klopotu <lol> )

[Barlog]

Jaka fajna banda bobasowych ogonków <zakochana>

[Slonick]

Dostalem w miare aktualne zdjecie Inkiego... w kazdym razie tak twierdzi hodowca. Jak dla mnie to moglaby mi przyslac zdjecie chomika dlugowlosego i pewnie bym lyknal... nadal za pioruna nie rozrozniam



Ale co tam, co bym od niej nie przywiozl 21 czerwca, nazwe Inky i bede kochal jak swoje <diabeł>

[Arla]

Ale co tam, co bym od niej nie przywiozl 21 czerwca, nazwe Inky i bede kochal jak swoje <diabeł>

<lol> Rozbawiłeś mnie tym tekstem.