Maggie & Lily

Zapraszam do prezentacji Waszych kotów, wszelakiej maści, rasy i pochodzenia :)
Awatar użytkownika
Zosiak
Posty: 841
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:16
Płeć: Kobieta
Skąd: Basel - Szwajcaria

Re: Maggie - poznajcie mojego brytka :)

Post autor: Zosiak »

Maggie się obudziła i przepuściła atak na brzucha. Lub też sprostuję - próbowała. Bo pańcia łaziła cały czas za nią i nie pozwalała.
Na szczęście do domu wrócił mąż i postanowiliśmy założyć body, zeby jej nie stresować dodatkowo tym ciągłym upominaniem.
Wyciągneliśmy to-to i zonk... Rozmiar jak na szczura- jak tam zmieścić brytka?? <shock> Podjeliśmy jedną próbę włożenia jej tego ale szybko ją przerwałam...
Tymczasowo Magie owinienta jest lekko bandażem. I śpi. A ja szybciutko dokonuje przeróbek krawieckich na body. Część grzbietową rozprułam, zostaną tam zamontowane trzy guziczki i pętelki do zapinania. Meguś na szczęście rzadko śpi na grzbiecie- raczej na boczku wiec nic jej nie będzie uwierać.
Jak dobrze że w starym systemie szkolnym człowiek miał szycie na zajęciach technicznych <mrgreen>
Czy czekają mnie dziś jeszcze jakieś niespodzianki? :-/////
Awatar użytkownika
maga
Hodowca
Posty: 3486
Rejestracja: 22 paź 2009, 09:07
Hodowla: KRABRIKA*Pl
Płeć: kobieta
Skąd: Kraków
Kontakt:

Re: Maggie - poznajcie mojego brytka :)

Post autor: maga »

Możesz jeszcze skarpetę przerobić :)

Na pewno wszystko będzie dobrze. Kciuki
Awatar użytkownika
Becia
Agilisowy Rezydent
Posty: 10640
Rejestracja: 22 lut 2012, 09:28
Płeć: kobieta
Skąd: opolskie

Re: Maggie - poznajcie mojego brytka :)

Post autor: Becia »

Kciuki trzymam, by żadne niespodzianki już się nie przyplątały <ok> <ok> <ok>
Awatar użytkownika
margita
Agilisowy Rezydent
Posty: 5567
Rejestracja: 17 lut 2012, 14:04
Płeć: kobieta
Skąd: zachodniopomorskie

Re: Maggie - poznajcie mojego brytka :)

Post autor: margita »

trzymam kciuki aby wszystko było dobrze ... <ok> <ok> <ok>
Awatar użytkownika
Zosiak
Posty: 841
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:16
Płeć: Kobieta
Skąd: Basel - Szwajcaria

Re: Maggie - poznajcie mojego brytka :)

Post autor: Zosiak »

Dziękuję wszystkim za miłe slowa. Maggie zachowuje sie jakby w ogóle nie miała żadnego zabiegu - biega, skacze, gardzi pozycją damy siedzącej czy leżącej <lol>
O tym, że miała zabieg pamiętam za to ja i codziennie rano i wieczorem zaglądam jak ranka wygląda. No i dziś pojawiło sie nieznaczne zaczerwienienie bo ten diabeł pozbył sie w nocy wszelkich zabezpieczeń <wsciekly> Musiała sobie ranke lekko rozlizać.
A od jutra zostaje sama w domu, bo ja już musze wrócić do biura. Dusze będę miała na ramieniu, przed wyjściem dziesięć razy sprawdze czy body dobrze leży... Ah jeszcze pare dni i już powinno sie zagoić na tyle ze odetchne spokojnie :-)
Awatar użytkownika
MoniQ
Agilisowy Rezydent
Posty: 10272
Rejestracja: 22 lut 2013, 14:24
Płeć: Kobieta
Skąd: Opole

Re: Maggie - poznajcie mojego brytka :)

Post autor: MoniQ »

Najważniejsze, że kotek się czuje dobrze. Pańcia przewrażliwiona, jak to pańcia :)
A ma szwy, które trzeba ściągać czy wchłaniające się same?
Awatar użytkownika
Zosiak
Posty: 841
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:16
Płeć: Kobieta
Skąd: Basel - Szwajcaria

Re: Maggie - poznajcie mojego brytka :)

Post autor: Zosiak »

No ja właśnie taki panikarz jestem...
Ze szwami sama nie wiem. Przed zabiegiem powiedziano mi, że Mają się wchlonąć. Po zabiegu za to uslyszałam że jak nie, to po 10 dniach mamy ściągnąć sami. Jak tak na nie patrze to nie zanosi się raczej na to żeby owe planowały się zniknąć... Więc za 5 dni będę mieć kolejny "pretekst" do panikowania.
Awatar użytkownika
Miss_Monroe
Moderator
Posty: 6546
Rejestracja: 24 lut 2012, 11:28
Płeć: Kobieta
Skąd: Warszawa/NY

Re: Maggie - poznajcie mojego brytka :)

Post autor: Miss_Monroe »

Zosiak pisze:No ja właśnie taki panikarz jestem...
Ze szwami sama nie wiem. Przed zabiegiem powiedziano mi, że Mają się wchlonąć. Po zabiegu za to uslyszałam że jak nie, to po 10 dniach mamy ściągnąć sami.
Jak to weterynarz kazał Wam samemu ściągnąć szwy <shock> ? Ja bym udała się z tym do weterynarza.
Awatar użytkownika
Hann
Posty: 1634
Rejestracja: 11 paź 2011, 14:15
Płeć: K
Skąd: Warszawa

Re: Maggie - poznajcie mojego brytka :)

Post autor: Hann »

Dziwne zwyczaje w tych Niemczech :-) Jesteśmy chwilę po zdejmowaniu szwów u naszej Jadwisi, były cieniutkie, a ich zdejmowanie tak precyzyjne, wymagało tak pewnej ręki i cienkich szczypczyków, że nie podjęłabym się tego sama w domu.
Awatar użytkownika
Zosiak
Posty: 841
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:16
Płeć: Kobieta
Skąd: Basel - Szwajcaria

Re: Maggie - poznajcie mojego brytka :)

Post autor: Zosiak »

Maly update statusu szwow: nadal nigdzie sie nie wybieraja... :(((( przynajmiej tak same z siebie ;-))
Maz wczoraj probowal przepuscic na nie atak... no i po 5 min ogladania (ze tez go Meggunia nie pacnela to ja sie jej osobiscie dziwie) doszedl otoz do jakze "nieoczekiwanych" wnioskow - nie damy rady. I moglam mu przez tydzien mowic ze z niego taki chirurg jak ze mnie austronauta - sam musial zobaczyc <lol>
No i Maggie ma na jutro wizyte u weterynarza.

Male sprostowanie: weterynarz jest szwajcarski (tu mieszkam) w moim profilu Niemcy wyswietlaja sie jako kraj pochodzenia Maggie. Musze tam cos pozmieniac.

No i zadanie bojowe na ten tydzien... nauczyc sie w koncu wklejac zdjecia!!! :komp:
Zablokowany