Burbon i Bercik

Zapraszam do prezentacji Waszych kotów, wszelakiej maści, rasy i pochodzenia :)
Awatar użytkownika
Karola
Posty: 672
Rejestracja: 09 sty 2013, 13:44

Re: Burbon i Bercik

Post autor: Karola »

Odetchnęłam.
Dziękuję wszystkim trzymającym kciuki!! :roza: :roza: :roza: :roza: :roza:

Miałam nic nie pisać, ale może ktoś przeczyta i mu się taka sytuacja nie przydarzy...
Albertos zjada wszystko, najbardziej gustując w sznurkach i nitkach. Raz już miał taki przypadek, że zjadł kawałek sznurka z wędki, na szczęście wydalił bez problemu. A my nauczeni doświadczeniem, zaczęliśmy chować wszystko. I tak chłopaki mają swój karton z zabawkami, w którym sa wszystkie wędki, myszki, kulki itp.
Jak się okazało, nie doceniłam naszego kociszona - w sobotę pojechaliśmy na wesele, wróciliśmy w środku nocy.. A rano znalazłam na środku pokoju sznurek w dwóch kawałkach. Brakowało ok. 30, 40 cm ! <strach> <strach> <strach>
Okazuje się, że małpa juz potrafi tak wysoko doskoczyć <diabeł> , i przez dziurkę w kartonie chudą łapę wsadził, zaczepił pazurem i wyciągnął ten sznurek z robaczkiem na końcu. Z kartonu, z wieczkiem zamkniętym... Byłam przerażona i pewnie każda z Was by była :-| Jakby mu sie to w jelitkach poskręcało to byłby dramat, i mogłoby się skończyć tragicznie.
Kiciasty dostał wodę utlenioną do pycha, ale wymiotować zaczął dopiero po 4 godzinach. niestety najwyraźniej przeszło już dalej bo sznurka nie zwrócił. Zawieźliśmy go do weta, tam go podłączyli do kroplówki, zrobili usg i rentgen, ale nic nie było widać, więc po południu mogliśmy go odebrać i pozostało obserwować czy brzuszek nie jest bolesny, czy nie robi się osowiały itp, bo wtedy tylko cięcie by mogło coś pomóc. <strach> Noc nerwowa, ale na szczęście dwie godziny temu sznurek w dwóch kawałkach wyszedł tyłem :mdleje: :mdleje: :mdleje: :mdleje:


Karton powędrował do szafy, a ja zamiast 2 razy, to będę sprawdzała 12 czy czegoś nie zostawiłam na podłodze, stole, szafce.
Uważajcie, kurka, tak niewiele trzeba...

Potwór pożeracz i znienawidzony wenflon:
Obrazek

Jak widzisz Danusiu, bandyta nad bandytą ;)
Awatar użytkownika
atomeria
Agilisowy Rezydent
Posty: 2891
Rejestracja: 28 gru 2012, 11:17
Płeć: K
Skąd: okolice Poznania

Re: Burbon i Bercik

Post autor: atomeria »

Karola, nie da się wszystkiego przewidzieć :hug: Nawet jeśli robimy co możemy, żeby uprzedzić kocią pomysłowość. Trzeba mieć oczy na około głowy, a i tak takie rzeczy mogą się zdarzyć.
Najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło, uf.
Trochę mam nadzieję, że nasze kciuki pomogły <mrgreen> I że zawsze będą pomagały w takich sytuacjach, oby ich jak najmniej.

Bercik, Ty małpiszonie, grzeczny bądź! Bo Puszka na Ciebie naślę <wsciekly> i Cię zje.
Awatar użytkownika
asiak
Agilisowy Rezydent
Posty: 14463
Rejestracja: 27 kwie 2012, 11:28

Re: Burbon i Bercik

Post autor: asiak »

U mnie było podobnie.... Kacperek wykradł wstążkę z prezentów świątecznych, tylko ja to dopiero odkryłam w koopie. U niego to było coś około metra, już nie pamiętam dokładnie, pisałam o tym w naszym wątku.
Oczy dookoła głowy i to też mało.
Dobrze, że i u Was i u nas, dobrze się to skończyło :ok: :-)
Wygłaskaj tego łobuza i porozmawiaj z nim poważnie <lol>
Awatar użytkownika
MoniQ
Agilisowy Rezydent
Posty: 10272
Rejestracja: 22 lut 2013, 14:24
Płeć: Kobieta
Skąd: Opole

Re: Burbon i Bercik

Post autor: MoniQ »

Dokładnie, tu tylko poważna rozmowa może pomóc ;-))
Berciku, nie jemy sznurków, bo się Pańcia i pół Polski cioć muszą potem martwić, a Ty musisz nosić na łapce to czerwone coś co ci się nie podoba...

Dobrze, że się skończyło na strachu...
Awatar użytkownika
Beate
Agilisowy Rezydent
Posty: 6863
Rejestracja: 18 kwie 2013, 07:36
Płeć: kobieta
Skąd: Łódzkie

Re: Burbon i Bercik

Post autor: Beate »

Uffff :-)
Awatar użytkownika
Audrey
Agilisowy Rezydent
Posty: 6092
Rejestracja: 30 cze 2012, 19:38
Płeć: kobieta
Skąd: Kujawy

Re: Burbon i Bercik

Post autor: Audrey »

O kurcze. Bandyta to mało powiedziane. Z Alberta to istny mafioso. przestępca dobrze zorganizowany i przebiegły. <strach>
Uff... dobrze, że przygoda tak się skończyła.
My też zawsze sprawdzamy i wyłączamy wszystkie wtyczki z gniazdek, gdy wychodzimy. kto wie, co kociszonowi strzeli do główki.
Alberciku, cmok w tę łapkę pokłutą. :kotek: I nie psoć już więcej.
Awatar użytkownika
Betuś
Posty: 4042
Rejestracja: 21 sty 2014, 20:44
Płeć: Kobieta
Skąd: Łódź

Re: Burbon i Bercik

Post autor: Betuś »

Ciesze sie, ze wszystko dobrze sie skończyło.
Forrest wyjął z szuflady dziewczyn taki gąbczasty patyk. Długi na 20cm. Znalazłam go pogryzionego w kupie <strach> Wszystkie pozostałe natychmiast wyzucilam.
Awatar użytkownika
Zosiak
Posty: 841
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:16
Płeć: Kobieta
Skąd: Basel - Szwajcaria

Re: Burbon i Bercik

Post autor: Zosiak »

No niestety niekiedy oczy dookola glowy to malo...
Jak dobrze, ze tylko na strachu sie skonczylo, choc tych nerwow to zupelnie nie zazdroszcze :kiss:
Berciku - zeby to byl ostatni raz!!! :kotek:
Awatar użytkownika
yamaha
Genius Loci
Posty: 23442
Rejestracja: 01 maja 2012, 14:02
Płeć: F
Skąd: France

Re: Burbon i Bercik

Post autor: yamaha »

O rany !
Szkaradek i Szkodnik jeszcze do tego <roll>
Nalepiej go oddaj.
Tak tak, oddaj z powrotem <mrgreen> <mrgreen> <mrgreen>

<lol> <lol> <lol> zartuje oczywiscie !
Berciku, Ty lobuzie ! :kotek: :kotek: :kotek:
Ufffff... dobrze, ze wszystko sie dobrze skonczylo. :ok:
Awatar użytkownika
Kasik
Agilisowy Rezydent
Posty: 5350
Rejestracja: 24 lip 2013, 22:49
Płeć: kobieta
Skąd: Szczecin

Re: Burbon i Bercik

Post autor: Kasik »

<strach> <strach> <strach>
Beeeerrrciiikkk <wsciekly>
Ale strachu napedziles :-o
Jak dobrze, że wszystko wyszło z chudej doopki, uff <ok>
Zablokowany