Euphoria już jest z nami <tańczy> <zakochana>

<zakochana> <tańczy>
Podroż o dziwo była spokojna :-) Na początku troszkę miauczała ale po ok 10 minutach sie uspokoiła, co prawda nie spała ale grzecznie siedziała w transpotrerze, do ktorego sama się zapakowała jeszcze w hodowli

Pierwsze chwile w domu bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły. Od razu wyszła z transportera i zaczęła dokładnie zwiedzać cały dom. Oczywiście dałam jej spokoj, nie byłam zbyt natrętna żeby sama sie przyzwyczaiła. Z racji tego, że było już bardzo późno ok 1:30 w nocy połozylismy sie spać. Gesta mgła na drodze niestety bardzo spowolniła nam podróż

Obudziłam się rano o 5 słyszac marudzenie. Na szczęście były to koty na dworze- ale, że już wstałam poszłam zobaczyć gdzie maleństwo śpi. Szukałam po całym domu, lepszej kryjówki nie mogła znależć niż w kącie za szafka ale ją znalałam. Zaczełam

i tulic i tak siedziałysmy na sofie ok 10 min, Euphorinka oczywiście ładnie mruczała więc się ucieszyłam

Poszłam do wc ona za mna

ogon w pozycji "zaprzyjaznijmy sie" i mrucząc zachęcałą mnie do kolejnej porcji głaskania. Wywaliła brzuszek i tak nie miałam wyjscia

Pozniej zaniosłam ja do kuwety i zobaczcie sami co zrobiła- siusiu w kształce serduszka <serce> czy to jakiś znak?? <zakochana>
Dzisiaj rano dałam jej mokrą karme z puszki applawsa żeby mnie polubiła <rotfl> zjadła ale qpala nadal nie było. Jeszcze sie nie martwie ale nie mogę się doczekać aż się pojawi <yamaha>
Wydaje się bardzo odważną kotką. Jest na prawdę świetnie wychowana za co dziękuję hodowcom Sebastianowi i Anecie

nauczyli ja miłości i zapowiada się na kotkę przytulankę <tańczy> o czym oni sami mowili

W nocy leżała ok 15min z nami w lozku

ps jak sie później przypadkiem dowiedziałam jest ona według nich najładniejszym kociakiem jakiego do tej pory mieli w hodowli <mrgreen> a teraz jest ze mną moja piękność <mrgreen> ma tak śliczne jasne futerko i te kocięce włoski wygladaja jakby była częściowo pokryta płatkami śniegu....
Drapakiem zaopiekowała się bardzo szybko, chociaż na sama gore jeszcze nie weszła, ale myślę, że to kwestia kilku godzin
a teraz śpi sobie smacznie zmęczona po zabawach
<zakochana> Takie malutkie cztery łapki a wnoszą tyle radości do domu <zakochana>