Limonka pisze:(...)kiedyś były atakujace serki (u Miss Monroe albo u Mago jeśli dobrze pamiętam) (...)
U Mago był agresywny serek, u mnie udko indyka <lol> Storczyki od dawna uchodzą za szalenie agresywne, dlatego z ośmiu zostały dwa, tj. te najłagodniejsze <lol>
Popłakałam się ze śmiechu... i widzę, że muszę zwrócić baczniejszą uwagę na swoje uśpione "bestie" <lol> Filipku uważaj na siebie
co z gasperiem ? mam nadzieje że nic mu się nie stało ,ja nie wiem co wy za domy macie takie niebezpieczne dla kotów, ja miałam miskę która tylko raz dd zaatakowała od razu się jej pozbyłam <rotfl>
O rany <strach> Dzisiaj po powrocie do domu wywalam wszelkie serki, udka i klamerki. Robię przegląd misek. Dobrze, że storczyków już nie mam <rotfl> Człowiek wychodzi do pracy i nie ma pojęcia jakie zagrożenia na kota czyhają <shock> A dwa koty = dwa razy więcej zagrożeń <shock> Jak dobrze, że jest to forum <rotfl> <rotfl> <rotfl>
Chociaż jak się tak zastanowić to wcale nie jest śmieszne, tyle zagrożeń czyha na małego kotka.... <strach> <strach>
Filipku, uważaj na siebie i wchodź w konflikty z silniejszymi