Balbina - kotka kartuska
- Masza
- Posty: 45
- Rejestracja: 07 kwie 2015, 21:45
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Łódź
Re: Balbina - kotka kartuska
Najlepszy kot to nasz własny i trzymaj się tego Ja nie miałam nigdy wcześniej kotów i żadnego doświadczenia. Przyjęłam zasadę, żeby wszystko wprowadzać jak najwcześniej bo wyczytałam, że starszego kota trudniej później do pewnych rzeczy przyzwyczaić. Może dlatego teraz tak jest bo od samego początku były szelki, spacery, podróżowanie autem, czesanie, obcinanie pazurków a nawet już dwukrotnie kąpanie, a dopiero pod koniec listopada kończy rok. I to mi się sprawdziło po raz drugi bo z pierwszą kotką też tak było.
Zapomniałam napisać, że te koty bardzo lubią wodę. Nasza zapuszczała się do wanny od dawna aż w końcu sama wskoczyła do napełnionej. Kąpanie "przymusowe" znosi bardzo dobrze. Ale najlepiej suszenie. Właściwie suszy się sama bo sadzam ją przed grzejnikiem, ona dolizuje się w tym czasie a ja od czasu do czasu podchodzę i obracam ten ręcznik razem z nią żeby wyschła z każdej strony W ogóle to wydaje mi się, że wiele kotów lubi wodę.
Zapomniałam napisać, że te koty bardzo lubią wodę. Nasza zapuszczała się do wanny od dawna aż w końcu sama wskoczyła do napełnionej. Kąpanie "przymusowe" znosi bardzo dobrze. Ale najlepiej suszenie. Właściwie suszy się sama bo sadzam ją przed grzejnikiem, ona dolizuje się w tym czasie a ja od czasu do czasu podchodzę i obracam ten ręcznik razem z nią żeby wyschła z każdej strony W ogóle to wydaje mi się, że wiele kotów lubi wodę.
- Masza
- Posty: 45
- Rejestracja: 07 kwie 2015, 21:45
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Łódź
Re: Balbina - kotka kartuska
Przepraszam ale jeszcze nie opanowałam odpowiadania i nie wiem czemu te odpowiedzi pojawiają mi się w różnych miejscach ale wierzę, że je sobie dopasujecieMasza pisze:Najlepszy kot to nasz własny i trzymaj się tego Ja nie miałam nigdy wcześniej kotów i żadnego doświadczenia. Przyjęłam zasadę, żeby wszystko wprowadzać jak najwcześniej bo wyczytałam, że starszego kota trudniej później do pewnych rzeczy przyzwyczaić. Może dlatego teraz tak jest bo od samego początku były szelki, spacery, podróżowanie autem, czesanie, obcinanie pazurków a nawet już dwukrotnie kąpanie, a dopiero pod koniec listopada kończy rok. I to mi się sprawdziło po raz drugi bo z pierwszą kotką też tak było.
Zapomniałam napisać, że te koty bardzo lubią wodę. Nasza zapuszczała się do wanny od dawna aż w końcu sama wskoczyła do napełnionej. Kąpanie "przymusowe" znosi bardzo dobrze. Ale najlepiej suszenie. Właściwie suszy się sama bo sadzam ją przed grzejnikiem, ona dolizuje się w tym czasie a ja od czasu do czasu podchodzę i obracam ten ręcznik razem z nią żeby wyschła z każdej strony W ogóle to wydaje mi się, że wiele kotów lubi wodę.
- Masza
- Posty: 45
- Rejestracja: 07 kwie 2015, 21:45
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Łódź
Re: Balbina - kotka kartuska
To powyżej do JusticeMasza pisze:Najlepszy kot to nasz własny i trzymaj się tego Ja nie miałam nigdy wcześniej kotów i żadnego doświadczenia. Przyjęłam zasadę, żeby wszystko wprowadzać jak najwcześniej bo wyczytałam, że starszego kota trudniej później do pewnych rzeczy przyzwyczaić. Może dlatego teraz tak jest bo od samego początku były szelki, spacery, podróżowanie autem, czesanie, obcinanie pazurków a nawet już dwukrotnie kąpanie, a dopiero pod koniec listopada kończy rok. I to mi się sprawdziło po raz drugi bo z pierwszą kotką też tak było.
Zapomniałam napisać, że te koty bardzo lubią wodę. Nasza zapuszczała się do wanny od dawna aż w końcu sama wskoczyła do napełnionej. Kąpanie "przymusowe" znosi bardzo dobrze. Ale najlepiej suszenie. Właściwie suszy się sama bo sadzam ją przed grzejnikiem, ona dolizuje się w tym czasie a ja od czasu do czasu podchodzę i obracam ten ręcznik razem z nią żeby wyschła z każdej strony W ogóle to wydaje mi się, że wiele kotów lubi wodę.
- Miss_Monroe
- Moderator
- Posty: 6546
- Rejestracja: 24 lut 2012, 11:28
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Warszawa/NY
Re: Balbina - kotka kartuska
Czemu kąpiecie kota? Kąpiele są niewskazane ze względu na to, iż kot po kąpieli myje się dodatkowo i połyka bardzo duże ilości sierści. Może doprowadzić do poważnego zakłaczenia. Koty same doskonale i dokładnie dbają o swoją higienę. Dla większości kotów kontakt z wodą to dla bardzo duży stres.
- Masza
- Posty: 45
- Rejestracja: 07 kwie 2015, 21:45
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Łódź
Re: Balbina - kotka kartuska
Właśnie przede wszystkim po to żeby w szybki sposób pozbyć się wypadającej sierści, sprawdza się to zwłaszcza w okresie linienia. Po kąpieli zdecydowanie mniej sierści wypada bo spłukuje się również tę, która za chwilę wypadłaby. Nasza kotka dolizuje się tylko jak jeszcze jest mokra ale to jest bardzo krótka toaleta, natomiast przez dłuższy czas po kąpieli myje się wręcz rzadziej. Może to zależy od kota? Natknęłam się gdzieś na informację, że kąpanie właśnie ułatwia pozbycie się wypadającej sierści i sama to zaobserwowałam u mojej. Mogę z całą pewnością powiedzieć, że wskutek tego, połyka sierści znacznie mniej. Nie spotkałam się również wcześniej z opinią, że to jest niewskazane tylko że zależy od potrzeby, nie jest konieczne ale można.Miss_Monroe pisze:Czemu kąpiecie kota? Kąpiele są niewskazane ze względu na to, iż kot po kąpieli myje się dodatkowo i połyka bardzo duże ilości sierści.
- Miss_Monroe
- Moderator
- Posty: 6546
- Rejestracja: 24 lut 2012, 11:28
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Warszawa/NY
Re: Balbina - kotka kartuska
Kota należy regularnie wyczesywać, nie kąpie się zdrowych kotów. Proszę poczytać >>> , szczególnie ostatni post Dorszki wszystko wyjaśnia.
- Masza
- Posty: 45
- Rejestracja: 07 kwie 2015, 21:45
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Łódź
Re: Balbina - kotka kartuska
Ale ja już wcześniej napisałam, że moja kotka po kąpieli liże się mniej więc logiczne jest, że tej sierści mniej połyka. U Balbiny nie stosuję żadnych past odkłaczających, jedynie dobre karmy które też mają dodatki pomagające pozbywanie się bezoarów ale gdyby zakłaczenie było za duże to przypuszczam, że tylko dodatek w karmie nie pomoże, a ona jeszcze ani razu nie zwymiotowała kłaczków. Wydaje mi się, że trzeba obserwować swojego kota. Jeśli lubi wodę i ciągnie go do wody a kąpiel nie jest stresem, to raz w okresie linienia, kąpiel przynosi lepszy efekt niż czesanie. Wcześniej wyczesywałam martwy włos przez 2-3 tygodnie. Tak było z Maszką. Balbinę wykąpałam i jednorazowo spłukałam kłęby sierści a po kilku dniach był praktycznie koniec linienia i kot zadowolony. Bo może trudno w to uwierzyć ale to było widać. Przez pierwszy tydzień po kąpieli myła się codziennie "z grubsza", łapki, pupa itp. Gdyby reagowała na to stresem to nawet nie próbowałabym kąpać jej. Może to zależy również od szamponu, jak trafi się z środkiem i kot akceptuje zapach, to nie ma dodatkowego stresu żeby pozbyć się go i wtedy nadmiernie nie myje się po kąpieli.Miss_Monroe pisze:Kota należy regularnie wyczesywać, nie kąpie się zdrowych kotów. Proszę poczytać >>> , szczególnie ostatni post Dorszki wszystko wyjaśnia.
- sandra
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 1535
- Rejestracja: 21 sty 2016, 21:14
- Płeć: K
- Skąd: Krakow
Re: Balbina - kotka kartuska
Sliczna i mądra koteczka <zakochana> Niech zdrowo rośnie <serce> I prosimy o duze ilości zdjec <mrgreen>
Swietnie aportuje, ten filmik z noszeniem wędki tez super <mrgreen> Mała spryciula <serce>
Swietnie aportuje, ten filmik z noszeniem wędki tez super <mrgreen> Mała spryciula <serce>
- joakar
- Posty: 1097
- Rejestracja: 12 lut 2016, 08:44
- Płeć: kobieta
- Skąd: Kwidzyn
Re: Balbina - kotka kartuska
Witaj Balbinko, jesteś prześliczna. <zakochana> <zakochana> <zakochana>
Ja kąpałam Gilberta 1,5 razy. Raz całego (po wizycie u weta, kiedy był cały we krwi i raz dupcie i łapki jak wlazł w błoto). Więcej tego nie powtórzę, to nie na moje nerwy. <mrgreen>
Ja kąpałam Gilberta 1,5 razy. Raz całego (po wizycie u weta, kiedy był cały we krwi i raz dupcie i łapki jak wlazł w błoto). Więcej tego nie powtórzę, to nie na moje nerwy. <mrgreen>
- Truskawka
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 453
- Rejestracja: 16 mar 2014, 14:06
- Płeć: kobieta
- Skąd: Dąbrowa Górnicza
Re: Balbina - kotka kartuska
Mój Chocersik (czarna szylkretka) parę razy przymierzała się do miednicy z wodą, generalnie nęci ją odgłos pluskania, siedzi pod wanną gdy syn bierze kąpiel, jednak nigdy nie zwodowała się <lol> . Jeśli kicia tak kocha wodę to podziwiam. Choco też lubi biegać za kulką z papieru, ale tylko czasem przynosi ją w paszczy. Wędke przynosiła regularnie jako zachętę do zabawy. Kradnie długopisy i użala się nad nimi głośno, że to nie myszy co prawda, ale chwali się, że coś złapała.