Oj przez maluchy zapominam tu pisać - Clara ściemnia chyba jednak
Jak dla mnie, to nic tam nie ma, chociaż cycuchy niby w porządku, ale brzuch nie rośnie - jeśli cos tam sobie ta moja Clarca hoduje, to co najwyżej kule włosowe.
Nic to, w wolnej chwili jakieś USG albo tuż przed terminem porodu RTG - ja myslę, że za późno to wszystko się odbyło.
Skoro Fado w końcu odważył się ją tknąć, to teraz będzie z górki. Jeśli Clara ściemnia (a moja Aprila ściemniać potrafiła jak nikt, po niej jestem w stanie uwierzyć w symulowanie ciąży aż do prawie przedporodowych dni), to niedługo ruja będzie i tym razem krycie nie powinno przypominać trudnej miłości i bardzo skomplikowanego związku uczuciowego.
Ja życzę ci jednak, żeby nie ściemniała, a po prostu ukrywała w sobie zgrabny dwupaczek.
Marudzicie, drogie panie. Wolałybyście taką laskę, co to wychodzi z kontenera, wlazi pod kocura, radośnie daje się przerypać, a na trzy tygodnie przed porodem wygląda jakby piłkę plażową połknęła?.. <gwiżdże>