Dorszka pisze: ↑26 wrz 2019, 22:39
Jeśli jeszcze gdzieś zostawiłam stare zalecenia o tylko rano i wieczorem, proszę wskazać, będziemy edytować, znaczy się ja będę siebie edytować, biczować i pisać jaka byłam ciemna i niedouczona
<CIACH>
Yyyyyy?
Ja też daję tylko rano i wieczorem, fakt że więcej niż na jedno podejście bo zauważyłem że Jaskier często podjada na kilka podejść ale porcja po południu (podwieczorek? ) to dla mnie nowość, będę testował.
Żadne śmiecenie - dla mnie bardzo ważne - dzięki.
No to już wiem jak postępować. Mea zdecydowanie woli mokre. Obawiałam się, że jak zostawię jedzonko w misce, poza lodówką, to się zepsuje a tu proszę Mea zostaje zupełnie sama na 5-7 godzin tylko dwa dni w tygodniu na szczęście, pracuję głównie w domu - więc mogę ją obserwować i dostosować karmienie wg jej potrzeb
Dziękuję
Hmm, może pomożecie, drugi raz Mei zdarzyło się wdepnąć we własną kupę w kuwecie i wynieść na łapkach poza nią. Co może być przyczyną? Przypadek i tak już po prostu bywa, za mała kuweta ( 50x30 ), czy może zmiana żwirku ( z bentonitowego na drewniany) lub karmy ( zaczynam do saszetek Miamor troszkę dolewać jej drinki z Miamor i mieszam z karmą CF)? Nie ma rozwolnienia, długo zagrzebuje i drapie też boki kuwety.
To chyba był przypadek. Już się nie zdarza ;)
Zamówiłam karmę Gussto - będzie zmiana. Mam nadzieję, ze Mea ją zaakceptuje i to bez sensacji i szybko złapie dobrą wagę.
A tak poza tym już jest bardzo śmiała, śpi coraz częściej na łóżku a nie pod nim
Niestety chyba masz rację Wczoraj zdarzyło się ponownie, tylko że kupa była nawet na ścianie
Już się rozglądam za większą kuwetą. Kupię pewnie tę którą poleca Nasza Adminka, czyli Savic Nestor Jumbo. Choć bardziej podoba mi się kuweta
Poopoopeedo Ale cena mniej ;)
Ta kuweta Poopoopeedo jest stanowczo za mała dla brytka. To lepiej takiej nie bierz pod uwagę. Ma tylko fajny wygląd, ale komfort dla kota, to raczej znikomy.