Fryderyk

Zapraszam do prezentacji Waszych kotów, wszelakiej maści, rasy i pochodzenia :)
Zablokowany
Awatar użytkownika
Paweł
Posty: 28
Rejestracja: 05 lis 2009, 17:07

Post autor: Paweł »

:) zdecydowanie lepiej przez okno

Ładna waga jak na takiego maluszka.
Awatar użytkownika
Mago
Super Admin
Posty: 4597
Rejestracja: 23 lis 2008, 20:28
Płeć: Kobieta
Skąd: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Mago »

Faktycznie, zimowe spacerki to nie jest to, co małe miśki lubią najbardziej <lol>
Awatar użytkownika
gosiaczek8807
Posty: 732
Rejestracja: 09 lis 2009, 00:42

Post autor: gosiaczek8807 »

Co się dziej z moim kotem?
Od kilku dni miauczy ledwo się rano przebudzi.
Kiedyś spał do czasu, aż kto nie zaczął się kręcić po mieszkaniu, a teraz wstaje gdy jest jeszcze ciemno, ok. 6:30, chodzi po przedpokoju i miauczy. Nie zwraca wtedy większej uwagi na nasze wołania, zaproszenia do naszych łóżek. I tak przez godzinę, może dwie, nie wiem dokładnie, bo potem się przyzwyczajam i jeszcze na chwilę zasypiam. Około południa sytuacja znów się powtarza, nie chce się bawić, miziać, tylko miaukoli. Później do końca dnia, jest już zazwyczaj spokojnie, to znaczy miauczy tylko w sytuacjach w których zawsze to robił, tj. gdy próbuje wymusić dodatkowe porcje jedzenia czy gdy wchodzi do pokoju, jakby chciał obwieścić, że panicz nadchodzi.
Czy to jakieś zwyczajne fanaberie, które do tej pory szczęśliwym trafem mnie ominęły, czy oznaka hmmm.. Dojrzewania? Już? Kocurek za tydzień kończy 5 miesięcy.
Nie zauważam na razie innych oznak o których mówiła mi pani weterynarz, to znaczy np. dokładnego obwąchiwania wszystkich kątów itd.
Są jeszcze jakieś charakterystyczne objawy dojrzewania kocura (już nie mówię o takim ostatecznym jak stawanie tyłem do ścian, mebli itp.) czy to może absolutnie nie to?
Awatar użytkownika
Mago
Super Admin
Posty: 4597
Rejestracja: 23 lis 2008, 20:28
Płeć: Kobieta
Skąd: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Mago »

To chyba faktycznie dojrzewanie :-)
Może coś jeszcze podpowiedzą "posiadacze" kocurków :-)
Pola
Hodowca
Posty: 866
Rejestracja: 24 lis 2008, 09:51
Kontakt:

Post autor: Pola »

Też wydaje mi się, że to typowe objawy dojrzewania. Radziłabym kastrację zanim kocurek zacznie znaczyć.
Awatar użytkownika
gosiaczek8807
Posty: 732
Rejestracja: 09 lis 2009, 00:42

Post autor: gosiaczek8807 »

Dziękuję :kwiatek:
Po niedzieli skonsultujemy się z wetem w sprawie ewentualnej kastracji.
Dziś mój mały klusek miał dzień ważenia. Przybiera średnio 200g na tydzień, dziś ważył 3,42 kg (za 5 dni skończy 5 miesięcy) <shock> Jak to dalej pójdzie w takim tempie to ja chyba transporterek na kółkach zakupię <lol>
Obrazek
Awatar użytkownika
asiek
Agilisowy Rezydent
Posty: 1200
Rejestracja: 19 cze 2009, 20:38

Post autor: asiek »

U mojego Felixa też zaczęły się śpiewy.Póki szło wytrzymać jakoś to znosiliśmy,ale ostatnio już przegiął więc podjęliśmy decyzję o kastracji mimo,że nie znaczył terenu.Już jest po wszystkim.Myślę,że Fryderyka też to czeka.Powodzenia.
Awatar użytkownika
bea
Posty: 603
Rejestracja: 25 paź 2009, 13:00

Post autor: bea »

nasz tez spiewal wg nas nawolywal kociczke sobie , a tu nic .Jest po kastracji wszystko dobrze
Awatar użytkownika
madziulam2
Agilisowy Rezydent
Posty: 2820
Rejestracja: 17 lis 2009, 18:18
Płeć: kobieta
Skąd: Kraków

Post autor: madziulam2 »

bea pisze:nasz tez spiewal wg nas nawolywal kociczke sobie , a tu nic .Jest po kastracji wszystko dobrze
o matko kochana - naprawdę przestał śpiewać po odjajczeniu?? <klaszcze> jest jeszcze szansa i dla nas!!!
Awatar użytkownika
bea
Posty: 603
Rejestracja: 25 paź 2009, 13:00

Post autor: bea »

przestal <ok> i zrobil sie bardziej kochany chociaz nie jest typem kolankowca:)
Zablokowany