Cześć Wszystkim,
No to ponad tydzień za nami, cudowny tydzień. Sheldon daje mi tyle radości, że głowa mała, ja ze spokojem wróciłam do pracy, a maleństwo czeka na mnie zaspane za zasłonką, zawsze w tym samym miejscu <zakochana>
Bawimy się cudownie każdego wieczoru, wędką, przy czym Sheldon śmiesznie udaje dźwięki kaczki <shock>. Skąd on wie jak brzmi kaczka, jak on takowej w życiu nie widział. Ulubiona skrytka, to papierowa torba po zakupach… Shelon wie co dobre <lol>. Mała fotorelacja z ostatniego tygodnia:
Tak śpię z moją mamusią w łóżeczku
Z tego zimnego miejsca ktoś wyciąga jedzonko… i nikt nie chce mi go do razu dać? Co jest… muszę czekać aż się ogrzeje, bo mnie brzuszek będzie bolał...
To moje miejsce do patrzenia na te ruchome obrazki, moja mamusia mówi, że to telewizor...
Na tym czymś ludzie mówią, że pracują, ale co oni tam wiedzą, tam jest dużo takich kociaków jak ja… tylko one takie jakieś płaskie… niemiziaste...
Tutaj sobie leżę ot tak, bo ja już dzisiaj taki znudzony tym wszystkim jestem…
I znowu mi każą spać… a ja ja jeszcze trochę pomruczę… ot co...
